Book Coffee Cake

  • Strona główna
  • Recenzja
  • Zapowiedzi
  • Wywiady
  • Kontakt/Współpraca

września 26, 2025

Recenzja • "Deliverance" - Martyna Helm

 

Cześć! 😇 Lubicie sięgać po debiuty, jeśli tak to czy macie do tych książek podobne oczekiwania co do autorów, których już dobrze znacie i lubicie? A może traktujecie je z przymrużeniem oka? 🫢

“Wraz z nadchodzącą ciemnością nocy szybko uświadomiłam sobie, jak bardzo życie potrafiło być kruche i ulotne. Każdy kolejny dzień przemijał, niósł ze sobą tajemnicę jutra, które tak właściwie może już nigdy miało nie nadejść.”

W przypadku książki “Deliverance” nie ma mowy o czymś takim jak “przymrużenie oka”. Ta książka sama w sobie jest tak dobra, że nie ma takiej potrzeby. Autorka już na samym wstępie wciąga czytelnika w skomplikowaną relację Clare i Williama, którzy z pewnością skradną niejedno serce. 🤭

Martyna Helm stawia jedną kartę na uroczą, lekko namiętną relację slown burn i fake dating. 🫠🥰 Jednakże to połączenie z jej piórem sprawia, że czytanie tej historii to czysta przyjemność. Choć nasi bohaterowie często zachowują się jakby chcieliby “mieć ciastko” i “zjeść ciastko”, to tak naprawdę pod wszystkimi pozorami skrywają potężne emocje, które odczuwamy na każdym etapie ich relacji. 😅

Podoba mi się w tym tytule to, że tutaj nie galopujemy. 🙂‍↔️ Czasami cofamy się wstecz, ale to tylko po to by nabrać mocy i się rozpędzić. “Deliverance” to historia, która balansuje na granicy delikatności i niebezpieczeństwa. To opowieść o postaciach, które walczą ze swoimi słabościami. 😊 Tutaj stykają się losy, grzecznej, ułożonej dziewczyny i niebezpiecznego chłopaka, który nigdy nie planował się zakochać. Choć sami wiemy, że przeciwieństwa, bardzo często się przyciągają. 🥵

Ta historia podoba mi się również z tego powodu, iż fabuła sama w sobie intryguje czytelnika. Ma w sobie nutkę tajemniczości, lekkiego romansu i porządną dawkę adrenaliny, która potrafi zaskoczyć w momentach, których najmniej się tego spodziewamy. 🥴

I cóż tu mogę więcej powiedzieć, osobiście z niecierpliwością czekam na kolejne książki autorki. Mnie przekonała swoją oryginalnością, subtelnością i swoim stylem. ❤️ Jak na debiut, uważam, że jest to świetna książka po którą warto sięgnąć. 

Pozdrawiam,

Dominika 

Czytaj więcej »
on września 26, 2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Recenzja, Wydawnictwo Muza
Starsze posty

września 01, 2025

Recenzja • "Nie ma diabła" - Sophie Lark

 

 

Cześć! 🖤 Dzisiaj na początek troszkę mroczniejszy cytat, jednakże idealnie wpisuje się on w historię o której dzisiaj chcę Wam odpowiedzieć. 🤭

“Krwawię, ale może teraz w końcu się zagoję”.

"Nie ma diabła” to drugi tom serii “Grzesznicy” Sophie Lark, który opowiada losy Mary - dziewczyny, która każdego dnia będzie musiała walczyć o przetrwanie.. 🔥 Po pierwsze z mężczyzną, który stał się jej codziennością, a po drugie - wrogiem, który ukrywa się w ciemności i czeka na swój moment chwały. 😅

Gdy pierwszy raz spotkałam się z piórem autorki, miałam takie “oh damn, ale to jest dobre”. 🥵 Muszę śmiało przyznać, że jak na obecne standardy autoka ma bardzo innowacyjne pomysły na fabułę, które z pewnością potrafią zaskoczyć nie jednego czytelnika. Jej wyobraźnia nie zna granic, a ta historia od pierwszych stron hipnotyzuje czytelnika i sprawia, że jest ona zapatrzony w nią jak w obrazek. 🤯

W środku znajdujemy dużą nutę adrenaliny i niepewności dotyczącej niepewnej przyszłości naszej bohaterki. 😅 Z jednej strony chce rozpocząć życie od nowa, u boku mężczyzny, który choć wzbudza w niej pewne wątpliwości, wydaje się stałym ogniwem w jej życiu. ☺️ Z drugiej strony zaś szuka zemsty i sprawiedliwości za wyrządzone krzywdy z przeszłości. 😬 Tutaj mrok ciągle miesza się z namiętnością. Ta historia jest zarówno wciągająca, jak i intrygująca i hipnotyzująca jednocześnie. 🤭 Ma w sobie coś intymnego i fascynującego co wyróżnia tą pozycję na tle innych. A mi ta jej “inność’ jak najbardziej się bardzo podoba. 💓

Wiem jednak jedno, ta historia nie jest dla wszystkich. Zdecydowanie jest to historia dla dorosłych czytelników, którzy lubią nieszablonowe historię i zwariowane wątki. 😛 Tutaj humor przeplata się z w dużej mierze z brutalnością, krwią i przemocą - tak jak w cytacie, którym rozpoczęłam ten post. 🫣

Z mojego punktu widzenia, ta historia zawiera w sobie wszystko to co od niej oczekiwałam. Jest humor, który zaraża pozytywnym nastrojem. Jest namiętność, której oczekiwałam. Pojawiają się uczucia, które na pierwszy rzut oka nie są oczywiste. I przede wszystkim jest adrenalina, która potrafi przyspieszyć puls. Jak dla mnie ta historia, to strzał w dziesiątkę! 😍 

Pozdrawiam,

Dominika 


Czytaj więcej »
on września 01, 2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Bezwstydna, Recenzja
Starsze posty

sierpnia 14, 2025

Recenzja • "Anielskie Sztuczki" - Monika Nawara

 

 

Hej! 💓 Fajnie tutaj do was wrócić po dłuższej nieobecności. Jak to się mówi, życie często weryfikuje nasze plany i czasami sprowadza nas na ziemię, więc niestety troszkę mnie tutaj nie było. 😔

“Nie pozwolę jej odejść. Wszystko jej wytłumaczę i dam czas, żeby oswoiła się z usłyszanymi informacjami, ale nigdy nie oddam jej wolności.”

Dziś chciałabym Wam troszkę opowiedzieć o książce, która mnie nie zaskoczyła, gdyż wiedziałam, że będzie rewelacyjna. 🫣 Drugi tom serii Santino Torres autorstwa Moniki Nawary jest tak samo dobry jak poprzedniczka. “Anielskie sztuczki” to historia, która potrafi oczarować swoim klimatem, uczuciami, emocjami i zaskakującą fabułą. 🥰

Zapewne nie jestem jedyną osobą, która przepadła dla chemii jaka występuje pomiędzy głównymi bohaterami. 💗 Maribel i Santina łączy pasja, namiętność, przywiązanie, a także troska, opiekuńczość i zazdrość, która potrafi namieszać w głowie. Ta dwójka dostarczyła mi wiele pozytywnych uczuć i emocji. Uwielbiam to jak się dogadują i to jak gaszą pożary, które trzeba ugasić. 😅

“Anielskie Sztuczki” to historia, która ma swój niepodważalny urok - łączy w sobie kobiecą delikatność z brutalnym światem nieprzewidywalnych mężczyzn. I mnie to kręci! 🖤 Fakt, iż na każdym kroku może pojawić się niebezpieczeństwo i świadomość tego, że Torres zrobi wszystko aby przed tym uchronić kobietę, która dość szybko skradła jego serce. ✨

Podoba mi się również to, że ta historia choć mogłaby być przewidywalna, wcale taką nie jest. Autorka szuka nowych rozwiązań, wątków, które nadal potrafią szokować. I ja to wszystko tutaj w środku znalazłam. 😁 Czułam ten powiew świeżości, który idealnie łączy się z tym co już dobrze znamy.

Monika Nawara tym tytułem udowadnia, że ma bardzo lekki przyjemny styl, który idealnie komponuje się z dynamicznymi i nieprzewidywalnymi historiami. W ciekawy sposób łączy nutkę adrenaliny z prawdziwym uczuciem, które ma co zaoferować czytelnikowi. Zdecydowanie jest to jedna z lepszych dylogii na polskim rynku wydawniczym!💓

Pozdrawiam,

Dominika 


Czytaj więcej »
on sierpnia 14, 2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Recenzja, Wydawnictwo High Heels
Starsze posty

kwietnia 01, 2023

Recenzja • “Drobnym drukiem" - Lauren Asher

 

“Nie miałaś na powrót uczyć mnie się śmiać. (...) Nie miałaś dostać się pod moją skórę niczym trucizna, na którą nie ma antidotum”.

Książka “Drobnym drukiem” w oryginalnym tytule "The Fine Print" jest totalnym fenomenem wśród zagranicznych czytelników. Nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła co kryje się pod tym tytułem. Moje romantyczne serducho podpowiadało mi, że połączenie romansu biurowego z motywem grumpy x sunshine, relacją hate - love i ciętym językiem to będzie miłość od pierwszego wejrzenia - choć w tym przypadku, od pierwszego zdania! I wcale się nie pomyliłam. Całkowicie i nieodwracalnie przepadłam dla tej wyjątkowej, magicznej i hipnotyzującej historii.

Rowan i Zahra pochodzą z dwóch innych światów. ONA jest miłą, uprzejmą osóbką - takim jasnym promyczkiem słońca. Kobietą, która potrafi poprawić każdemu dzień, prostym, małym gestem. On jest zdystansowany, niedostępny i gburowaty. Słynie z tego, że jest bezwzględny w swoich działaniach, a najważniejsza w jego życiu jest praca. Cały świat stanie na głowie, gdy losy tej twój zostaną ze sobą połączone. Można by to zwalić na przeznaczenie, ale sprawcą tego incydentu, jest dziadek chłopaka.. czas nauczyć miliardera, że nie liczy się tylko praca i pieniądze. A z pewnością nie to, że można nimi wszystko naprawić.

“ (...) chcę, żebyś pewnego dnia, analizując swoje wybory, uznał, że dobrze wybrałeś.”

Lauren Asher oczarowała mnie klimatem tej książki. Kraina Marzeń jest wyjątkowym miejscem, które przypomina nasze dziecięce marzenia. Całkowicie przepadłam jeśli chodzi o bohaterów, fabułę i akcję, która potrafiła mnie zaskoczyć. Nie spotkałam się wcześniej z piórem autorki, jednak już uwielbiam jej wrażliwość i wartości jakie płyną z historii, która dla nas przygotowała. Stworzyła piękną i niespotykaną opowieść o dwójce zagubionych dusz. Dusz, które zostały wcześniej dogłębnie zranione, a teraz tylko razem mogą być kompletne.
 
Tak jak wspomniałam wcześniej ujął mnie klimat tej książki. Uwielbiam połączenie takiego gburowatego, bezkompromisowego szefuncia, który nareszcie trafia na kobietę, która nie dość, że będzie potrafiła zajść mu za skórę to zahipnotyzuje go swoim wdziękiem i dobrym serduchem. Nie ukrywam, nie raz i nie dwa, wybuchłam, szczerym, głośnym śmiechem na wymiany zdań pomiędzy Zahrą a Rowanem. I zdradzę, że ta ich relacja hate - love i to wzajemne dogryzanie sobie rozpoczyna się wraz z ich pierwszym spotkaniem i jest komiczne i urocze jednocześnie. Ten lekki klimat i humor sprawiły, że każdy kolejny rozdział pochłaniałam z jeszcze większym uzależnieniem. Tak, dobrze słyszycie! Uzależniłam się nie tylko o tych bohaterów, ale również od fabuły.

Fabuły, która wbrew pozorom, nie była taka hop siup do przodu. Autorka nie dość, że bardzo umiejętnie prowadziła akcję, to również w idealny sposób potrafiła utrzymać napięcie przez dokładne i prawdziwe opisy uczuć i emocji naszych bohaterów. Przeżywałam tą historię całą sobą - śmiałam się z bohaterami, wzruszyłam wraz z nimi, oraz płakałam. Lauren Asher perfekcyjnie przeniosła wszystkie uczucia na papier. Stworzyła realne postacie z przeszłością, które nie są idealne. Popełniają błędy, gubią się i będą musieli żyć z decyzjami, które podejmą. 

Jednak uważam, że wystarczy tych smętów. Ta historia jest fenomenalna! Wiem, że klimat tej książki, będzie lekiem na zastój czytelniczy nie jednej osoby. Będzie idealnym antidotum na smutek. Gwarantuję, że ta historia wprowadza czytelnika w bardzo przyjemny nastrój. Książka “Drobnym drukiem” to przede wszystkim dobry humor, przyciąganie i chemia między bohaterami. Będzie romantycznie i dramatycznie! Jednak, to totalny tegoroczny must have każdego. Ależ ja już się nie mogę doczekać kolejnych książek, o braciach Kane <3 To będzie kosmos!
 
 

Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Papierówka

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Czytaj więcej »
on kwietnia 01, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
Recenzja, Wydawnictwo Papierówka
Starsze posty

marca 30, 2023

Recenzja • “Mecenas" - Anna Falatyn

 


“Trudno jest wchodzić do tej samej rzeki, gdy ma się świadomość, że można tam trafić na ścieki.”

“Mecenas” to książka w której spotykamy się z połączeniem wątku kryminalnego z romantycznym. Anna Falatyn po rewelacyjnej serii “Prawniczka Camorry”, powraca z nową, intrygującą serią “KodeX”. Serią, która opowiada losy mecenasa Wojciecha Bieleckiego oraz prokurator Zuzanny Wysockiej. Tajemnicza sprawa seryjnego mordercy porusza nie tylko mieszkańców, ale również organy sprawiedliwości w Krakowie. Przed Zuzanną nowe zawodowe wyzwanie. Ma poprowadzić sprawę seryjnego mordercy i doprowadzić do jego skazania. Sprawa może wydawać się prosta, jednak po drugiej stronie balustrady staje on… Wojciech Bielecki. Mężczyzna, z którym siedem lat temu łączyło ją coś prawdziwego. Dziś, po tym wszystkim nie ma już śladu. Oboje są teraz innymi ludźmi, jednak wzajemnego przyciąganie nie da się oszukać. W tej historii wszystko może się zdarzyć! 

Cóż, można było się tego spodziewać, ale jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Autorka po raz kolejny udowodniła, że do swoich historii podchodzi bardzo profesjonalnie. Cały żargon prawniczy i wciągnięcie aktów prawnych sprawił, że idealnie mogłam wkręcić się w klimat tej opowieści. Od samego początku miałam przeświadczenie, że autorka będzie wodzić nas za nos. I wcale się nie pomyliłam! Sprawa seryjnego mordercy i to jak mieszane były szyki bohaterów, to dla mnie totalne mistrzostwo. Podczas czytania czułam się, jakbym oglądała dobry serial kryminalny, które tak bardzo lubię. Wszystko jest ze sobą idealnie spójne i przy tym bardzo hipnotyzujące. Każdy kolejny rozdział to nowe pytania. Każda nowa postać to kolejne niewiadome. Każde kolejne tajemnice, niosą ze sobą jeszcze większe konsekwencje..
 
Samą fabułę można rozgraniczyć pomiędzy znajomość Wojciecha i Zuzki oraz ich starcie na sali sądowej, czyli sprawę, która obecnie spędza im sen z powiek. Bardzo przyjemnie się na nich patrzeć. Między bohaterami jest fajne przyciąganie, które intryguje czytelnika. Tak naprawdę nie wiemy czego możemy się po nich spodziewać, ponieważ są to dwie bardzo kreatywne i wybuchowe postacie. Ich starcie na sali sądowej, to mój ulubiony moment w tej książce. 

Kreacja Wojtka, jest obłędna - uwielbiam jego zaciętość, cięty język i ripostę, która go cechuje. Twardo stąpa po ziemi i od samego początku konsekwentnie jego charakter zostaje podtrzymany. Inaczej sprawa ma się z Zuzką, która jest bardzo skomplikowana postacią, która walczy ze swoimi demonami. Każdego dnia daje z siebie wszystko, nie zawsze jest idealnie, ale ma w sobie to coś co mnie przyciąga. Wiem jedno, po takim zakończeniu w kolejnej części z pewnością dostaniemy tą parę w bardziej wybuchowym wcieleniu. Takiego plot twistu totalnie się nie spodziewałam. Ja wiem, że autorka uwielbia mieszać, ale dla mnie to totalnie wyższy level. 

Finalnie zostałam z milionem pytań i spekulacji (oficjalnie, tak się nie robi 😂). Uwielbiam to w jakim kierunku poszła ta książka. Sprawa seryjnego mordercy, która od samego początku była intrygująca, relacja Wojtka i Zuzki - czyli ich druga szansa oraz jego przeszłość, która skrywa mnóstwo tajemnic.
 
“Mecenas” skrywa w sobie wiele wątków, które przypadną różnym czytelnikom. Przede wszystkim mamy sekrety i tajemnice, które intrygują, sprawę seryjnego mordercy, która hipnotyzuje, skomplikowaną relację prywatną pomiędzy PANEM MECENASEM i PANIĄ PROKURATOR oraz przyciąganie, ciągły humor i riposty oraz zakończenie, które szokuje. Dla mnie ta historia, tak jak wspomniałam wcześniej jest ze sobą spójna, nie zawiera zbędnych wątków, jest konkretna i tajemnicza jednocześnie. Co najważniejsze nie jest schematyczną i z pewnością jest fajnym powiewem świeżości. Po raz kolejny Anna Falatyn bez pamięci sprawiła, że zatraciłam się w historii, którą stworzyła. Nie mogę doczekać się “Hazardzisty”, który rozwali system. Gdy uzyskamy odpowiedź na nurtujące nas pytania, Kraków z pewnością zapłonie!🔥
 

 

Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Niezwykłe

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika
Czytaj więcej »
on marca 30, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
Recenzja, Wydawnictwo NieZwykłe
Starsze posty

marca 29, 2023

Recenzja • “Amethyst. Yes, please" - Fortunateem

“ (...) tak naprawdę człowiek jest wart tyle, ile jego słowo.”

“Amethyst. Yes, please” to kontynuacja losów Veriny i Zeny. Pary, która przeszła już niejedno, a samo zakończenie poprzedniej części mocno namieszało w ich relacji. Teraz przed tą dwójką najtrudniejszy test. Verina musi zmierzyć się z faktem, że kolejna osoba ją zawiodła, a wszystko w co wierzyła było kłamstwem. Droga do odzyskania zaufania będzie wyboista i niekoniecznie łaskawa, jednak Zena nie podda się tak łatwo.

Tym tytułem autorka udowadnia, iż potrafi zaskoczyć czytelnika i utrzymać go w niepewności. Fabuła tej części spodobała mi się znacznie bardziej niż “Of, course sir”. Choć z początku drażniły mnie te ciągłe powtórzenia “mój były szef” i sama akcja, która dosłownie bardzo powoli się toczyła, tak gdy tylko później lawina ruszyła, cała historia otrzymała potrzebną dynamikę i akcję. Akcję, od której nie można było się oderwać. Starzy wrogowie, nowe postacie i niespodzianki, które wyskakują nam raz za razem. 

Zdecydowanie ten tom jest o wiele bardziej emocjonalny niż poprzednia część. Tutaj dostajemy wielki wór uczuć i emocji, oraz przeszłość, która brutalnie niszczy nam pewne wyobrażenie. Zwierzenie Zeny z traumatycznych przeżyć jakie ukształtowały jego charakter totalnie roztrzaskały moje serce na milion kawałków. Wątek, który tutaj został poruszony, zawsze bardzo mnie dotyka i sprawia, że ciężko jest przejść obok niego obojętnie. Autorka rewelacyjnie odwzorowuje uczucia i emocje jakie mogły gości w bohaterach, więc nawet pomimo całego przepychu ja widziałam w nich realne postacie, które posiadają swoje demony z przeszłości.

Pozostając na moment przy postaciach, tym razem przepadłam całkowicie jeśli chodzi o kreację Zeny oraz o zgrozo Kellera. Ci panowie totalnie mnie rozbroili. Potrafili zarówno mnie rozśmieszyć do łez ( w szczególności czarny humor tego drugiego) jak i wzruszyć ( i tutaj całkowicie mówię o Zenie, który pokazał nam swoją prawdziwą twarz).

Jednym z moich ulubionych wątków jeśli chodzi o tą fabułę są "tortury" Veriny skierowane w kierunku Zeny. Były one zarówno hardkorowe jak i kreatywne - mi osobiście miło się na to patrzyło. Bardzo dobrze czułam się czytając te fragmenty, gdyż ten lekki klimat wprowadzony przez autorkę mega mnie przyciągał. Cieszę się, że ta chemia między nimi nie stopniała, a jeszcze bardziej się nasiliła. Czerpałam samą przyjemność zatracając się w tej lekturze. 


Niech was nie zmylą jednak moje same ohy i ahy, w środku ponownie pojawia się niebezpieczeństwo i nutka dramaturgii. Tak jak wspomniałam pojawiają się starzy wrogowie, którzy tak łatwo nie odpuszczą. A co najistotniejsze nowe postacie, również porządnie namieszają. Zaufanie to waluta, którą nie szasta się na prawo i lewo. Czy nasi bohaterowie wybiorą dobrze i zaufają swojemu wrogowi? Jaką cenę będą musieli za to zapłacić?


Oczywiście tego Wam nie zdradzę. Jednak mam nadzieję, że troszkę zachęciłam Was do przeczytania. Ja, jak najbardziej polecam tą historię i gwarantuję, że z każdym kolejnym rozdziałem ta historia jest coraz lepsza. Sama, nie mogę doczekać się kolejnej historii z tej serii, gdyż czuję, że to tam będzie się dopiero działo.. 🔥


Współpraca reklamowa: Wydawnictwo EditioRed

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

 

Czytaj więcej »
on marca 29, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
EditioRed, Recenzja
Starsze posty

marca 24, 2023

Recenzja • “Once Upon A Time" - Anna Szafrańska

“Zbudowanie trwałej więzi, której podstawę stanowi zaufanie, to skomplikowany, czasochłonny proces. Obie strony muszą wykazać się cierpliwością i - przede wszystkim - potrafić szczerze mówić o swoich uczuciach. Ważne jest też zaangażowanie, bo kiedy stara się wyłącznie jedna osoba, a druga pozostaje bierna… Szybko pojawia się zniechęcenie”.

Książka “Once Upon a Time” mile połechtała moją romantyczną duszę. Wrażliwość Ani Szafrańskiej zawsze rusza moje serducho, a jej historie całkowicie hipnotyzują. Nie inaczej było tym razem. Historia Majki i Kajetana to totalny rollercoaster emocji i uczuć. Autorka raczy nas moimi ulubionymi motywami - pierwsza miłość, druga szansa, fake dating oraz relację hate - love. Czysta magia. ✨

Przede wszystkim świetnie bawiłam się podczas czytania. Klimat książki całkowicie trafił w moje gusta czytelnicze, a wykreowani bohaterowie to taka wisienka na torcie. Są bardzo charakterystyczni postaciami i wywołują przeróżne emocje. Naszego rodzyneczka kochamy i nienawidzimy jednocześnie. Kajetan nie raz podniósł mi ciśnienie, dosłownie poza skalę. Nawet teraz nie wiem, jakie czucia we mnie wzbudza. Majka natomiast skradła moje serducho już na samym początku (wcale nie dlatego, że tak jak my uwielbia czytać 😂). Ja uwielbiam naturalne, realistyczne postacie, które nikogo nie udają. I właśnie to takich zaliczę dziewczynę. Uwielbiam jej urok osobisty, dobre serducho, wrażliwość i odwagę. 

Nasi bohaterowie na samym początku wydają się bardzo różnymi postaciami. Jednak z czasem autorka odkrywa przed nami kolejne karty, a chemia między nimi, która była głęboko ukryta, zaczyna wychodzić na światło dzienne. Mogłoby się wydawać, że będzie to przesłodzona historia, jednak muszę Was uspokoić, nie jest taka. Autorka świetnie wyważyła romantyzm, przyciąganie, humor i dramaturgię. “Once Upon a Time” to książka, która potrafi zaskoczyć. Przeszłość tutaj będzie miała ogromne znaczenie, a przyjaciółka Majki wraz z jej bratem będą świetnym tłem tej historii. Więc co najważniejsze, nie jest to książka tylko dwóch postaci.
 
Ania Szafrańska po raz kolejny całkowicie mnie zahipnotyzowała i sprawiła, że nie mogłam oderwać się od lektury. Ciągle plątała szyki Kajetana i Majki, przy czym idealnie wodzi nas za nos. Lektura tej książki zafundowała mi przeróżne emocje, które mniej lub bardziej zraniły moje romantyczne serducho. Choć to zakończenie totalnie je rogruchotało. Z niecierpliwością czekam na “Happy Ever After” gdyż czuję, że dopiero tam będzie się działo.😍

Jeśli szukacie czegoś lekkiego, przyjemnego, romantycznego i jednocześnie z nutką dramaturgi, to obok tej pozycji nie możecie przejść obojętnie! 💓🌸
 

 

Współpraca reklamowa: Anna Szafrańska

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Czytaj więcej »
on marca 24, 2023 0
Podziel się!
Etykiety:
Recenzja
Starsze posty
Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Komentarze (Atom)

O Mnie

Cześć! Mam na imię Dominika, ale wszyscy znajomi mówią na mnie Domi. Mam 24 lata i obecnie jestem studentką. Moim hobby jest czytanie książek. Właśnie tą pasją chcę się z wami podzielić.

Moje linki

  • Instagram
  • Lubimy Czytać
  • Facebook
  • Tik Tok

Popularne posty

  • Recenzja • "Coletti " - Monika Madej
      Hej! Wiecie jakie recenzję są najcięższe do napisania? Wcale nie te, które są nie pochlebne. Najciężej pisze się recenzje książek, które...
  • Recenzja • "Pół gangster pół serio" - Ewa Sobel
    Dzień dobry! Dzisiaj przychodzę do Was z debiutem od Ewy Sobel - "Pół gangster pół serio" . Premiera książki już 2 sierpnia. A ja ...
  • Recenzja • “The Legacy" - Julia Brylewska
      Cześć! 🖤 „The Legacy” to kolejna książka Julii Brylewskiej, którą miałam okazję przeczytać. Fallon Helling po stracie obojga rodziców,...

Obserwatorzy

Archive

Szukaj na tym blogu

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Book Coffee Cake. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.