Cześć! Dziś chciałabym Wam opowiedzieć co nieco o najnowszej książce Zuzanny Kulik "The First Devil". Nową uczennicą Royal State High School jest Elena. Cicha, grzeczna, spokojna dziewczyna, która stara się trzymać na uboczu. Wszystko zmienia się w sytuacji gdy zostaje zauważona przez czwórkę najniebezpieczniejszych chłopców w szkole - Jasona, Maxima, Aarona oraz Nathana. Z czego ten ostatni staje się jej największym koszmarem. Może ją złamać na wiele sposób, jednak paradoks polega na tym, że jako jedyny może ją także ocalić przed resztą. 

"The First Devil" to książka, która swoim opisem nie zdradza nam zbyt dużo, dlatego też byłam ciekawa co tak naprawdę ma nam do zaoferowania. I muszę przyznać, że zaskoczyłam się bardzo przyjemnie. Autorka tym razem stworzyła dla nas mroczną, wciągającą historię od której nie można się oderwać. Bohaterowie tej książki są bardzo charakterystycznymi, konkretnymi postaciami, które mają coś do powiedzenia. Może nie koniecznie są to głębokie myśli, jednak swoje role odgrywają doskonale. Są zbuntowani i niereformowalni (w zasadzie tylko do pewnego momentu). 

Choć w tej historii nie brakuje mroku i dreszczyku emocji, to książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Autorka wpłata nam w tą historię cięty język i zabawne anegdotki co jest doskonałym rozładowaniem napięcia.

Jedyna rzeczą do której mogłabym się przyczepić jest słownictwo, jak dla mnie bohaterowie troszkę za dużo przeklinają. I choć jestem w stanie zrozumieć, że była to celowa zagrywka, aby wzmocnić efekt wypowiedzianych słów i emocji, to jednak uważam, że można by było to troszkę ukrócić biorąc pod uwagę, że jest to książka dla młodzieży. 

Wielkim atutem tej książki są emocje, których w tej historii nie brakuje. Strach, niepewność, zazdrość, zarozumiałość i uczucie. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że ta historię charakteryzuje rollercoaster emocji. Przez co niektórych bohaterów pokochacie, a niektórych znienawidzicie. 
 
Żałuję tylko, że ten tytuł trzyma się ciągle jednego głównego wątku, bo w ostatecznym rozrachunku czegoś mi zabrakło. Może chodzi mi o bardziej rozbudowane poboczne relacje/wątki? W sumie sama nie wiem, ale czuję lekki niedosyt. Choć finalnie sądzę, że można było coś jeszcze pokombinować z fabułą, to i tak uważam, że nie brakuje tutaj dreszczyku emocji za co odpowiedzialne są niespodziewane zwroty akcji. 

Jeśli szukacie ciekawego, troszkę mrocznego, nieszablonowego klimatu to ta historia będzie dla Was idealna. Zawiera ciekawych bohaterów, zwroty akcji, skomplikowane relacje, nutkę humoru i dramaturgii. Ja przeczytałam tą historię w jeden wieczór, co oznacza, że jest piekielnie wciągająca. Może i były jakieś tam rzeczy, które nie do końca mi spasowały, to i tak finalnie uważam, że jest to świetny tytuł, warty uwagi.
 

 

Współpraca reklamowa: Wydawnictwo BeYa

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Brak komentarzy: