Hej! Ostatnio mówiłam
Wam, że po fantasy sięgam zawsze po to by odpocząć od romansów i
zrelaksować się od tego dziwnego napięcia. Teraz jednak chyba zmienię
zdanie, bo książka którą przeczytałam zachwyciła mnie to tego stopnia,
że na nowo pokochałam fantastykę. Mowa tutaj o serii Falcon od Katarzyny
Wycisk. Dziś mam dla Was kilka słów ode mnie o pierwszej części której
tytuł to “Na ścieżce kłamstw”.
Główną bohaterką książki jest
młoda dziewczyna o imieniu Alex. Od śmierci rodziców opiekuje się
babcią. Uwielbia czytać książki, a gatunek po który najczęściej sięga to
fantasy. Pewnego dnia gdy wraca do domu po pracy jest świadkiem
nietypowej sytuacji. Widzi grupkę ludzi, która na pierwszy rzut oka
płonie żywym ogniem. A obok nich stoi mężczyzna z którego rąk spływa
ogień. Alex nie dowierza w całą tą sytuację. Zastanawia się czy to co
widziała było prawdą. Całe jej wątpliwości rozwiewają się w momencie gdy
ten sam chłopak pojawia się u niej w pracy..
Alex za sprawą
tajemniczego chłopaka pozna świat którego wcześniej nie znała. Jeden -
bo tak na imię ma chłopak na którego natknęła się w lasie, będzie
częścią organizacji Falcon, która rekrutuje osoby o pewnych
predyspozycjach i umiejętnościach w celu stworzenia z nich żołnierzy
idealnych. W organizacji istnieją dwie sekcje - sekcja pierwsza i sekcja
druga. Osoby, którym uda się dostać do sekcji pierwszej mają ogromne
szczęście, ponieważ są to najczęściej medycy lub osoby z innymi
przydatnymi zdolnościami, którzy nie są szkoleni na zabójców. To właśnie
do drugiej sekcji trafiają osoby, które w przyszłości staną się maszyną
do zabijania. Organizacją kierują bardzo wpływowi ludzie, którym zależy
na swojej zdobyczy. Więc kiedy Jedynce i kilku jego towarzyszom udaje
się uciec nie pozostaje im nic innego jak ruszyć za nimi.
"Krople deszczu nigdy nie są samotne, są ich miliardy, a każda z nich ma braci i siostry."
Brzmi ciekawie, prawda? A to tylko malutki fragment tej historii, w którą ja wciągnęłam się od pierwszych stron. Nieskromnie przyznam, że przeczytałam tą książkę od deski do deski, gdyż nie mogłam się od niej oderwać. Wśrodku tak wiele się dzieje, że tak naprawdę nie wiem na czym mam się skupić.
Moja
główna uwaga ciągle kręciła się wokół relacji Alex, Jeden i Trzy. Cała
ta trójka wywołała u mnie wiele emocji. Jeżeli chodzi o Alex podoba mi
się wola walki u tej dziewczyny. Mimo swojego młodego wieku i tego, iż
jej całe życie przewróciło się do góry nogami to potrafi trzymać głowę
na karku. No może poza sytuacją z Adamem, jednak to jestem jej wstanie
wybaczyć. Jeden od samego początku to mój ulubieniec. Był prawdziwy i
zawsze szczery. Gdy prawda o rodzicach Alex wychodzi na jaw jego skrucha całkowicie mnie rozbraja. Z jednej strony mężczyzna był zamknięty i
nieufny, a z drugiej można było się rozpływać nad jego drugą stroną,
gdzie był troskliwy i opiekuńczy. Trzy to natomiast gruby kaliber. Z
jednej strony pociągający, a z drugiej przerażający. Nie wiem czemu ale
jego zdolności najbardziej przykuły moją uwagę. Jednak nie o tym. Jestem
pod wrażeniem, tego jak autorka rewelacyjnie wykreowała jego postać.
Był on zimny, brutalny, chamski a jednocześnie jego aura pokazywała nam,
że to tylko maska. Jego relacja z pozostałymi członkami teamu była
specyficzna i nie ukrywam, że bardzo mnie intrygowała. Jednak, już i tak
za dużo Wam zdradziłam.
"Wiesz, dla mnie życie jest o wiele gorsze
od śmierci. Nigdy nie rozumiałem, jak można się jej bać. Ze śmiercią
wszyscy sobie poradzimy. To krótki moment. Może sekundy. Nic wielkiego.
Nie wiem jak ty, ale ja bardziej boję się życia. "
“Falcon. Na ścieżce
kłamstw” to historia która zawiera w sobie wiele intryg, wiele tajemnic,
ale najwięcej bólu. Ta historia obrazuje nam ludzi, których życie
zmienia organizacja. Zniszczyła ich. Na każdym kroku chciała ich złamać,
tak aby stali się bezbronnymi marionetkami. W dużym stopniu się im to
udało, w końcu stali się machinami do zabijania. Jeśli myślicie, że jest
to kolejna książka, która łączy ze sobą fantasy i lekką nutkę romansu i
nie ma nic innego do zaoferowania to grubo się mylicie. Ja osobiście
jestem pod ogromnym wrażeniem, tego jak autorka potrafi wpleść w fabułę
takie ciężkie historie. W środku znajdziecie wiele bólu i być może
pojawią się łzy, ale kurde.. musicie mi uwierzyć będzie warto. I te
kilka cytatów, które tutaj wam zostawiłam to jeszcze nic w porównaniu z
tym co dzieje się w środku.
W książce cały czas się coś dzieje i nie ma tutaj miejsca na nudę. Myślę, że każdy odnajdzie tutaj coś dla siebie. Zakończenie zaskoczy niejedną osobę i dziękuję Kasi, że obok mnie leży kolejny tom, gdyż nie przeżyłabym bez wiedzy co będzie dalej. Jeśli zastanawiacie się czy warto sięgnąć po tą książkę, to w tym momencie daję Wam jasno do zrozumienia, że nie ma nad czym się zastanawiać. Dla mnie ta książka i ta historia to strzał w dziesiątkę.
"Całe moje życie było piekłem. Wyszedłem z tego żywy, lecz z bliznami, o których nie mogę zapomnieć."
Współpraca: Katarzyna Wycisk
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: