Hej! Dziś już piątek a ja nie wiem kiedy to zleciało, że już koniec tygodnia. Wam też tak szybko ucieka czas? Ostatnio znajoma poleciła mi ciekawy debiut, który mnie zaintrygował. Nie mogłabym być sobą gdybym tego nie sprawdziła. “Odnaleźć siebie” autorstwa Marty Malinowskiej to książka pełna tajemnic z nutką romansu w tle.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu NovaeRes.

OPIS OD WYDAWCY
 
Trudno jest budować nowe życie, gdy wszystko dookoła okazuje się kłamstwem.

Po bolesnym rozstaniu z mężem Zuza postanawia przeorganizować swoje życie. Pierwszym krokiem jest powrót do rodzinnego Wrocławia, gdzie odnawia kontakt z dawną przyjaciółką i poznaje sympatyczne małżeństwo prowadzące niewielką księgarnię. Gdy udaje się jej w końcu znaleźć wymarzoną pracę, młoda kobieta nabiera przekonania, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki.

W tym samym czasie zaczynają się dziać wokół niej trudne do wytłumaczenia rzeczy. Ktoś nieustannie ją śledzi, a w jej głowie pojawiają się fragmenty wspomnień, które wydają się nie należeć do niej. Zuzie coraz częściej towarzyszy myśl, że jej bliscy coś przed nią ukrywają. Czy rzeczywiście w jej życiorysie istnieją wydarzenia, których zupełnie nie pamięta? Tylko konfrontacja z przeszłością może przynieść odpowiedzi na dręczące ją pytania... 

 


RECENZJA

Zuzka po tym jak przyłapała męża na zdradzie postanawia od niego odejść i wrócić do kraju. Ostatnie lata jej życia były trudne. Mąż zamknął ją w domu, odciął od rodziny i przyjaciół. Chciał mieć tylko dla siebie. Ograniczał ją na każdym kroku. Nie pracowała, bo po co, skoro on zarabiał ładne pieniądze, które pozwoliły mu utrzymać ich obu. Powrót do rzeczywistości nie będzie dla Zuzki łatwy. Będzie musiała znaleźć pracę, mimo, że nie ma żadnego doświadczenia w swoim zawodzie. Będzie starała odzyskać się starą przyjaciółkę od której odcięła się za radą męża. Problemy będzie gonił problem. Na dodatek dziewczyna czuje, że ktoś ją śledzi, a w głowie widzi obrazy z przeszłości, które wydaje się, że wyparła w dzieciństwie. Wszystko się komplikuje i wali dziewczynie na głowę. Czy w tym chaosie uda jej się odnaleźć siebie?

Brzmi ciekawie, prawda? Powiem Wam szczerze, że naprawdę ta książka mnie pochłonęła. Od pierwszych stron fabuła wciągnęła mnie całkowicie. Autorka stworzyła rewelacyjną historię i mi aż ciężko uwierzyć w to, że jest to debiut. Muszę przyznać, że z książką spędziłam naprawdę mile czas i z chęcią poczytałabym jeszcze. W moim odczuciu autorka potrafiła zbudować napięcie, które całkowicie hipnotyzuje czytelnika.


Zdrada, obsesje, tajemnice, sekrety i niejasna przeszłość. To wszystko znajdziecie w tej książce. Dodatkowo pojawia się również romans, który może pomóc głównej bohaterce wyjść z dołka. Szczerze nie mam się do czego przyczepić. Akcja jest dynamiczna i ciągle dzieje się coś, co sprawia, że nie chcemy odłożyć książki. 


Zuzka po powrocie do domu nie jest już tą samą naiwną kobietą. Stała się silna i niezależna. Gdy Michał wraca i prosi o wybaczenie wiadomo jest, że nie ma czego szukać przy boku tej kobiety. Zmieniła się. I ta zmiana bardzo mi się podoba. Jednak w jej życiu zajdą ogromne zmiany. Przeszłość zapuka do jej drzwi. Gdy prawda wyjdzie na jaw i wszystkie sekrety ujrzą światło dzienne, kobieta będzie musiała zaakceptować nowy porządek.


Ogromnie polecam Wam tą pozycję! Z pewnością nie będziecie zawiedzeni. Jeśli lubicie rozwiązywać sekrety wraz z bohaterami to idealna książka dla Was.

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Brak komentarzy: