Hej! I znowu nastał wymarzony i wyczekiwany weekend. Muszę Wam przyznać, że wiosna w tym roku mi służy, a słoneczko daje większą motywację do działania. Zapewne znacie mnie już jakiś czas i doskonale wiecie, że nic bardziej mnie nie cieszy jak dobry romans mafijny. Tak, zgadzam się, jestem uzależniona od tego gatunku i nic nie da się z tym zrobić. I jako wasza dobra wróżka mam gorącą polecają, którą z pewnością pokochacie tak bardzo jak ja. A mowa tutaj o najnowszej książce Tijan “Carter Reed”. Zaciekawieni?

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki.

OPIS OD WYDAWCY

Emma zrezygnowała z wyjścia na siłownię i postanowiła wcześniej wrócić do domu. Nie wiedziała, że będzie to ostatnia łatwa do podjęcia decyzja w jej życiu. Tego wieczora zobaczyła, jak jej współlokatorka jest gwałcona przez jej chłopaka. Możliwości były dwie – powiadomić policję i zginąć z powodu mafijnych powiązań jego rodziny lub... zabić go pierwsza, z nadzieją, że uda jej się z tego wywinąć.

Najpierw zabiła drania, a następnie zwróciła się do jedynej osoby, u której mogła znaleźć schronienie. Carter Reed był tajną bronią konkurencyjnej rodziny mafijnej, lecz również tajemnicą Emmy. To najlepszy przyjaciel jej brata, jednak po jego śmierci zniknął z jej życia. Nie miała pojęcia, że to właśnie z jej powodu stał się tym, kim jest dzisiaj…

„Carter Reed” to książka, którą pokochają wielbicielki twórczości amerykańskiej pisarki. Z mroku tej historii wyłania się iskierka nadziei!

 

RECENZJA

Emma postanowiłą szybciej wrócić do domu, jednak nie spodziewała się, że ta lekka zmiana planów zmieni jej życie o sto osiemdziesiąt stopni. Gdy wraca do mieszkania jest świadkiem jak jej współlokatorka jest brutalnie gwałcona przez swojego chłopaka. Nie miała wyjścia i postnawia sięgnąć po broń, którą ukrywała w mieszkaniu. Emma widziała w oczach Mallory, że mężczyźnie udało się ją złamać. Decyzja została podjęta. Nie było innej możliwości. Pociągnęła za spust. Zabiła syna jednego z najgroźniejszych mafiozów w mieście. Jeśli chciała przeżyć musiała wiać. Jedyną osobą, którą mógłby jej pomóc jest Carter. Najlepszy przyjaciel jej brata, który wycofał się z jej życia po jego śmierci. Był członkiem konkurencyjnej rodziny mafijnej, której podpadła Emma. Czy mężczyzna będzie w stanie jej pomóc, skoro to dzięki niej stał się tym kim teraz jest?

Całość brzmi interesująco, prawda? Musicie mi uwierzyć na słowo, że jest jeszcze lepiej. Ja osobiście jestem oczarowana tą historią. Autorce udało stworzyć się świetny romans mafijny, który zawiera w sobie wszystko to co oczekuję od tego gatunku.  

Świetnie wykreowani bohaterowie, którzy są jednocześnie związani z mafią, ale mają dobre i szczere intencję. Uwielbiam takie przyciąganie między bohaterami jakie zostało ujęte między Emmą a Carterem. Oboje są silnymi postaciami o trudnym charakterze. Jednak troska o siebie nie pozwala im być z dala od siebie. 


Akcja, która nie zwalnia ani na moment. Tutaj dzieje się naprawdę wiele, z pewnością nie można narzekać na nudę. Autorce udało się mnie wielokrotnie zaskoczyć i sprawić, że nie chciałam odejść od lektury. W historię wplotła niebanalne wątki, które zrobiły na mnie ogromne wrażenia. Strzelaniny, morderstwa są w tej książce na porządku dziennym. 


Namiętność, która rozpali nie jednego czytelnika. Uczucie pomiędzy Carterem a Emmą to jeden z lepszych wątków w tej historii. Tutaj nic nie dzieje się szybko, wszystko jest prowadzone tak, aby ta dwójka była pewna siebie. Carter jest mężczyzną, który zrobiłby wszystko tylko by uchronić swoją ukochaną. Zresztą robił to znacznie dłużej niż może się to wydawać. 


Mafia to również jeden z głównych wątków. Autorka nie postanowiła na przesyt informacji, nie bawiła się w zagłębianie relacji między organizacjami. Co uważam za wielki plus, ponieważ dzięki temu całą historię czytało się lekko i przyjemnie. Nie obyło się bez przepychanek, strzelanin, grupy ochroniarzy czy morderstw. 


Tak jak wspomniałam wcześniej, podtrzymuje moje zdanie. “Carter Reed” jest książką, która zawiera wszystko to co oczekuję od dobrego romansu mafijnego. Więc śmiało mogę stwierdzić, że jest to bardzo dobra książka. Książka która wciąga już od samego początku, lekka historia i lekkie pióro autorki sprawia, że nie można oderwać się od czytania. Oczywiście, że polecam Wam tą historię!
 

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

 

Brak komentarzy: