Hej!
Dzisiaj bardzo smutny dla wszystkich dzień. W XXI. w. zamiast być dla
siebie oparciem giną niewinni ludzie. Niszczone są ich domy, cały
dobytek życia. To strasznie boli. Na samą myśl o obecnej sytuacji
przypomina mi się cytat z książki, która chciałabym Wam przedstawić. A.
November w swojej książce „Nieznana” napisała tak:
„Zło panoszy
się i zalewa Ziemię. A my musimy się przebudzić, bo jeśli tego nie
zrobimy. Stracimy naszą wolną wolę. Stracimy nasze człowieczeństwo”.
Za współpracę dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Dlaczemu.
Kiedy wszystko zdaje się układać szczęśliwie a obrona pracy dyplomowej zbliża się wielkimi krokami, dziewczyna zostaje porwana. Jej życie zmienia się w koszmar. Niespodziewanie na drodze Abigail, pojawia się zespół komandosów, którego kapitan traci dla niej głowę.
Żeby ją chronić, razem ze swoją ekipą wplątuje się w intrygę grupy przestępczej o niekonwencjonalnych preferencjach seksualnych, działających pod przykrywką kultu religijnego.
Jak potoczą się losy nieznanej nikomu dziewczyny, której wszyscy pragną?
Książka
„Nieznana” opisuje historię Abigail, którą życie nie rozpieszczało już
od najmłodszych lat. Wychowywała się w rodzinie zastępczej, gdzie nie
miała łatwo. Dzięki swojej sile i determinacji właśnie kończy studia w
Chicago. Wybrała kryminologię, chciała takim oto sposobem pomagać
ludziom. Kilka dni przed obroną pracy dyplomowej dziewczyna zostaje
porwana. Jej los jej przesądzony, dziewczyna ma trafić w ręce brutalnego
Barona. Niespodziewanie na jej drodze staje grupa komandosów, którzy
mogą jej pomóc. A jej kapitan tajemniczy K. całkowicie traci dla niej
głowę. Jeśli myślicie, że jest to słodki romans, muszę Was rozczarować,
to mocna historia, której akcja sprawi, że będziecie mieć gęsią skórkę
podczas czytania.
Ocenę tej książki rozpocznę od jednego
stwierdzenia. To jest PETARDA!!! Czegoś takiego jeszcze nie widziałam na
Polskim rynku. Jest to zdecydowanie najlepsza książka jaką miałam
przyjemność czytać w tym roku. I nie są to tylko słodkie słówka, książka
jest dopracowana od A do Z. Fabuła, której wcześniej nie było. Zwroty
akcji, które wbijają w fotel. Relacja, która sprawia, że mięknie nam
serce. Bohaterowie, którzy mają silne charaktery. Ale również wiele
brutalności i obraz świata, którego nie chcielibyśmy poznać.
„Opowiem Ci moją historię, ponieważ chcę Cię ostrzec – Diabeł istnieje. Uwierz mi. Zajrzałam w jego oczy”.
„Nieznana”
jest historią po którą koniecznie każdy musi sięgnąć. Ma w sobie wiele
prawdy, niestety tej brutalnej. Opisuje handel ludźmi, gwałty, znęcanie
się i wykorzystywanie dzieci. Nie zliczę momentów ile razy podczas
czytania włosy stawały mi dęba, lub gdy przeszedł mnie dreszcz. Autorka
nie boi się pisać szczerze. Jest otwarta na czytelnika i pokazuje mu jak
wygląda sytuacja, bez owijania w bawełnę.
W środku nie można liczyć
na nudę, ciągle coś się dzieje. Jestem ogromną fanką tej historii,
ponieważ uwielbiam tego typu książki. Przystojni komandosi z
przeszłością. Bronx, Ash, Trace, Clay i oczywiście K. całkowicie skradli
moje serce. Mimo, iż mieli sztywne zasady, których nauczyli się na
misji, najważniejszą była troska o siebie nawzajem. Uwielbiałam ich za
poczucie humoru, wzajemne dogryzanie sobie i bezwarunkowe wsparcie.
Abigail
natomiast zaimponowała mi chartem ducha. Mimo, że w życiu przeszła
piekło, nie poddawała się. Każdego dnia walczyła o to by przeżyć. I
kiedy pojawiło się kolejne niebezpieczeństwo nie stchórzyła. Wiele razy
mi zaimponowała. Nie bała się śmierci. Gdy była krzywdzona przez
mężczyznę potrafiła mu się przeciwstawić. Uwielbiam takie sine
bohaterki.
„Przysięgłam
sobie wtedy, że nie pozwolę, aby ktoś zobaczył mój strach. Pokazać go,
to znaczy przegrać. A ja nie czułam się przegrana ani odrobinę.”
Nie
będę Wam tutaj już nic więcej zdradzać, gdyż chcę abyście się sami
przekonali, że nie jest to zwykłą książka jakich wiele. Jest ona
wyjątkowa. Autorka ma bardzo przyjemne pióro, przez co książkę czyta się
naprawdę szybko i z wielką przyjemnością. Rozdziały w środku są pisane z
dwóch perspektyw: damskiej i męskiej. I być może okładka wskazuje wam
na to, że jest to erotyk, to muszę wam powiedzieć, że nie, nie jest to
erotyk. Oczywiście książka ma kilka bardzo gorących scen, ale uważam, że
są one wyważone. Ja do dziś zbieram szczękę z podłogi i nie mogę
uwierzyć, że takie cudo trafiło w moje ręce. Jestem ogromnie wdzięczna
autorce za te emocje które przelała na papier. Gdy przeczytacie tą
historię, nie uwierzycie, że jest to debiut. Ja już wyczekuje
kontynuacji, bo po takim zakończeniu nie da się usiedzieć w miejscu.
„Wychowywali
mnie, a raczej sama się wychowywałam w przekonaniu, iż jestem nikim i
nikim pozostanę. Jak niepotrzebny przedmiot bez wartości, bez nazwy, bez
przyszłości. Jak osoba nikomu nieznana.”
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: