"Upadek Legendy" od Meghan March to pierwsza część trylogii Gabriel Legend. Gorąca historia, pełna namiętności, oraz pasji. ON - nie planował jej porywać. ONA - nie planowała, że zauroczy się od pierwszego wejrzenia. Połączył ich zwykły układ - umowa, która niesie za sobą konsekwencje. Ja za mój egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Editio Red.
OPIS Z OKŁADKI
Scarlett Priest mogła przywodzić na myśl księżniczkę
z wieży z kości słoniowej — była piękna, bogata i niedostępna. Miała
także władzę nad rzeszą fanów — nieformalną, choć diabelnie skuteczną.
To, co Scarlett uznawała za doskonałe, automatycznie takie się stawało.
Słowo uznania ze strony księżniczki było cenniejsze niż złoto: mogło
uratować życie, podźwignąć interes, a nawet wskrzesić... legendę.
Gabriel Legend był bardzo niebezpiecznym i zdeterminowanym mężczyzną. Po
zakończeniu kariery pięściarza postanowił założyć klub. Miało to być
wyjątkowe miejsce, do którego każdy będzie chciał wejść choćby na jeden
wieczór. Ale coś poszło nie tak. Jedna strzelanina sprawiła, że klub
Legenda stanął na skraju plajty. Gabriel postanowił jej zapobiec.
Pomysł, aby skorzystać z pomocy kogoś, kto profesjonalnie stworzy
wizerunek najgorętszego miejsca w mieście, wydawał się niezły. Gorzej
wyszło z realizacją tego zamiaru.
Nie planował tak poważnego przestępstwa, ale stało się. Jego przyjaciel
niespodziewanie porwał Scarlett i dostarczył Gabrielowi wprost do klubu.
Gdy dziewczyna zrozumiała, że nie grozi jej natychmiastowa śmierć,
zainteresowała się propozycją obu mężczyzn. Uczynienie z tego miejsca
prawdziwej legendy Manhattanu było dla niej sporym wyzwaniem. Chodziło
także o coś więcej. Błękitne oczy i umięśniona sylwetka Gabriela wywarły
na Scarlett piorunujące wrażenie.
On od niemal pierwszej chwili nie potrafił przestać myśleć o pięknej
Scarlett. Wiedział, że nie ma u niej szans, że pochodzą z różnych
światów. Zdawał sobie też sprawę, co może go czekać — za porwanie
groziło wiele lat odsiadki. A jednak stoczyłby o tę piękność walkę z
samym diabłem albo nawet oddał mu duszę, gdyby tylko było to możliwe.
Tyle że są takie granice, do których pokonania nie wystarczą pożądanie,
tęsknota i uwielbienie...
Legenda. Pokusa. Pożądanie. To musi skończyć się upadkiem.
RECENZJA
Autorka stworzyła bardzo silną postać jaką jest Scarlett - młoda, piękna, pracowita i nie do końca zadowolona ze swojego życia. Czuje, że czegoś jej brakuje, gdy na jej drodze pojawia się żyjąca legenda - Gabriel Legend jej świat staje do góry nogami. Od początku czuć między nimi chemię. Być może to uczucie powinno być zakazane, bo oboje wzięli sobie za cel, alby to co się między nimi zrodziło pozostało tylko w ich wyobraźni. Jednak nic bardziej mylnego, spotkanie z Gabrielem dodało kobiecie pewności siebie. Zerwała ze swoim chłopakiem i postanowiła wziąć coś na co miała ochotę, a ochotę miała na Gabriela. Nie była ona jedyne, mężczyzna również nie przestawał o niej myśleć. Początkowo historia wydawała mi się lekko monotonna, nie było w niej akcji. Jednak gdy podczas imprezy Scarlett pojawiła się w swojej czerwonej sukni wiadomo było, że będzie się działo. I nie myliłam się, druga część książki była o wiele bardziej ciekawa, dynamiczna i przewrotna. Nie mogłam się od niej oderwać.
Jeśli miałabym wymienić moje trzy ulubione momenty w książce to z pewnością byłoby to zerwanie Scarlett z Chadwickiem, pierwsza impreza w klubie Legend oraz druga impreza w klubie Legend. Mimo, że na głównym planie mamy Scarlett i Gabriela, to bohaterowie drugoplanowi zostali opisani w taki sposób, że fajnie dopełniają całą historię. Na wielki plus trzeba również zaznaczyć, że książka jest pisana z dwóch perspektyw co sprawia, że czyta się ją rewelacyjnie.
Zakończenie było bardzo do przewidzenia, jednak to nic jej nie ujmuję, gdyż wiemy, że to nie koniec historii. Ja już nie mogę się doczekać, jak Scarlett odpłaci Gabrielowi. Znając to jak bardzo bojową postacią jest Scarlett wiem, że będzie się działo!
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: