Cześć! Jak to jest, lubicie czytać romanse w których bohaterów dzieli różnica wieku? I jaka różnica dla Was jest akceptowalna? W drugiej odsłonie serii “Mr.” T. L. Swan przedstawia nam Spencera Jonesa czyli pełnoetatowego podrywacza i lady Charlotte - dziewczynę równie piękną co inteligentną. Czy mimo łatki casanovy kobieta spojrzy na Spencera? 

No, ba jakby mogło być inaczej! W końcu to właśnie na tym polega ta historia - zakazany romans, różnica wieku i dwa odmienne charaktery. Spencer to bohater, który skradł całą moją uwagę już na samym początku. Był bardzo charyzmatyczny, męski i czasami pogubiony w swoich uczuciach - ale było to bardzo słodkie. Choć muszę przyznać, że nie miał konkurencji jeśli chodzi o miano mojej ulubionej postaci, ponieważ Charlotte całkowicie nie przypadła mi do gustu. Totalnie się nie spodziewałam, że będzie mnie irytować swoim zachowaniem przez większość książki. Mimo swojego wieku i niezaprzeczalnej inteligencji, była bardzo dziecinna, zachowywała się irracjonalnie i nie doceniała tego co ma. W najważniejszym momencie historii całkowicie rozbroiło mnie jej zachowanie (oczywiście na minus) przez co finalnie jej postać w moich oczach się nie obroniła.

Jeśli miałabym się odnieść do pomysłu na fabułę i jej finalnego przedstawienia to muszę powiedzieć, że to kreatywny pomysł na historię. Podobało mi się tempo w jakim rozwijała się ta relacja, podobał mi się w niej humor i namiętność, której nie brakowało. Pojawiło się również kilka zwrotów akcji i momentów, których całkowicie się nie spodziewałam. Jednak przez cały czas gdzieś tam z tyłu głowy miałam myśl o tym drażniącym mnie zachowaniu naszej głównej bohaterki, które no mi nie przypadło do gustu. Jej kreacja dla mnie zaburzyła klimat tej historii.
 
Dla mnie liczy się finalnie całość i tylko z sympatii dla Spencera moja ocena jest wyższa niż powinna. Oczywiście nadal zachęcam do przeczytania tej książki, bo to tylko moje spojrzenie na tą historię. Z pewnością fani “Pana Mastersa” ucieszą się na ponowne spotkanie z bohaterami, których już dobrze poznaliśmy. Ja również zaliczam się do tej grupy! Fajnie ponownie było poczytać o Bree, Julianie i Sebastianie. Byli świetnym tłem tej historii i już nie mogę się doczekać historii trzeciego z naszych panów! Czuję, że będzie ogień. ❤️
 

Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Niezwykłe 

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika
 

Brak komentarzy: