Cześć! Jeżeli ktoś miałby mi w tak piękny sposób złamać serce, to tylko Corine Michaels. Jednak wróćmy do samego początku. “Powiedz, że mnie chcesz” to druga część serii Bracia Hennington, w której poznajemy losy Wyatt’a i Angie. Bohaterów możemy poznać we wcześniejszej części - jako rozrywkowe postacie, którzy nie bawią się w poważne związki - jednak dopiero teraz dostajemy ich pełną historię. 

Angie i Wyatt spędzili wspólnie nie jedną, a dwie noce, które w konsekwencji owocują poczęciem dzidziusia. Ona nigdy nie myślała o nim poważnie, był dla niej tylko odskocznią w Bell Buckle. Teraz jednak kobieta będzie musiała powrócić do miasteczka i zmierzyć się z konsekwencjami ich wspólnej nocy. Daje sobie trzy miesiące. Trzy miesiące na podjęcie decyzji, czy jej relacja z Wyatt’em będzie miała sens. Jeśli nie to ich drogi się rozejdą. Los jednak lubi być przewrotny. Gdy wszystko będzie zmierzało w dobrym kierunku zdarzy się tragedia, która sprawi, że próba której będę musieli sprostać może okazać się za ciężkim brzemieniem..

Nie będę się rozpisywać na temat postaci, gdyż uważam, że samo wspomnienie, że były dobrze wykreowane przy tej dwójce to za mało powiedziane. Te postacie były rewelacyjnie przedstawione. Konkretne, zabawne, troskliwe, romantyczne i co najważniejsze autentyczne. Po raz kolejny autorka przedstawiła nam nosy zwykłych ludzi, którzy wspólnie tworzyli niezwykłą parę. 

Sama fabuła jest bardzo romantyczna i zarazem namiętna. Ukazuje starania mężczyzny, który walczy o kobietę swojego życia. A to wszystko w akompaniamencie pięknych cytatów i dużej dawki wrażliwości. Jednak nie mogę powiedzieć, że ta historia jest słodkim romansem. To bardzo bolesna opowieść, która w pewnym momencie okazała się totalnym wyciskaczem łez. Nie spodziewałam się tego po niej. Nie spodziewałam się, że moje serducho przestanie na moment bić. Podziwiam to jak w dobry sposób autorka potrafiła opisać ludzką tragedię. Te emocje, były tak bardzo autentycznie, że mnie na moment zamurowało. 

Nie żałuję tych emocji i łez, które wylałam podczas czytania tej historii. Do dla tych emocji czytam książki. To takie historie sprawiają, że kocham czytać jeszcze bardziej. 


A więc jeśli lubicie wzruszające historie romantyczne, z nutą namiętności, humoru ciętego języka i prawdziwej miłości, to właśnie ta historia jest dla Was. Nie obejdzie się bez złamanego serca, jednak musicie uwierzyć mi na słowo, że po tą historię warto sięgnąć.

 

 

Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Szósty Zmysł

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Brak komentarzy: