Cześć! 💌
Już
dwukrotnie miałam przyjemność przedstawić Wam świat, w którym miłość
jest zakazana. Dziś po raz trzeci przychodzę z moją opinią odnośnie
serii Delirium i skomplikowanej sytuacji Leny. Nie dość, że obecnie jej
życie opiera się na próbie przetrwania w Głuszy to dodatkowo sprawa z
Julianem i Alexem nie daje jej spokoju. Jej serce jest rozdarte, jednak w
głębi siebie wie, do kogo ono należy.
“Requiem” opiera się na
równoczesnym przedstawieniu losów dwóch przyjaciółek, Leny i Hani -
jedna żyje w Głuszy, druga w mieście. I apropo tej drugiej, to muszę
przyznać, że jej tajemnica okropnie mnie zszokowała. Nie spodziewałam
się takiego zwrotu akcji. Jeśli zaś chodzi o Lenę, to tutaj klasa w
sobie. Postać wykreowana w bardzo ciekawy i przyjemny sposób. Na
pierwszy rzut oka widać jak wielką przemianę przeszła od pierwszej
części, gdy była cicha i potulna.
Ta część nie odstaje od dwóch
poprzednich. Ponownie dostaliśmy ciekawą historię, świetnie wykreowanych
bohaterów i wiele zwrotów akcji. Mimo, że na każdym kroku Odmieńcy
starają się przetrwać w Głuszy, to wśród przyjaciół pojawiają się
zdrajcy, którzy bez wahania wydarzą ich przywódcom, którzy z zimną krwią
postarają się ich wyeliminować. Pojawią się również nowi bohaterowie,
którzy również będą mieli duży wpływ na fabułę. Ta część jest
spokojniejsza jeśli chodzi o uczucia, jednak każdy moment poświęcony
relacji Leny, Alexa i Juliana jest bardzo emocjonujący.
Mi
osobiście w tej historii zabrakło perspektywy Alexa i Juliana. Myślę, że
panowie mieli wiele do powiedzenia i szczerze ubolewam nad tym, że
jednak tego nie otrzymaliśmy. Byłby to fajny dodatek i szersza
perspektywa minionych wydarzeń.
Czy zakończenie mnie
usatysfakcjonowało? I tak, i nie. Z jednej strony jestem zadowolona, a z
drugiej mam takie przeświadczenie z tyłu głowy, że jednak liczyłam na
więcej. Co tu dużo mówić, mam nadzieję, że to opowiadanie Delirium
dopełni tą historię i postawi ostatnią, finałową kropkę nad i jeśli
chodzi o tą historię.
Współpraca: Wydawnictwo Moondrive
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: