Pierwsza część mojej opinii będzie zamykać się na stronie dwieście jeden. Do tego momentu nie działo się zupełnie nic. Oprócz tego, że poznamy nowego bohatera, który ewidentnie ma problem do Isabelle i z jednej strony chce jej śmierci, a z drugiej nie jest mu obojętna akcja tej książki po prostu nie istnieje. Jest po prostu nudno. Z silnej, niezależnej kobiety, która potrafi zabić bez mrugnięcia okiem dostajemy alkoholiczkę, która nie może zasnąć bez swoich tabletek. Dawno, naprawdę dawno nie czułam, że potencjał bohatera tak bardzo został zaprzepaszczony.
Druga część czyli kolejne sto czterdzieści stron to była już historia, którą zapamiętałam. Pojawiła się akcja, niespodziewane zwroty akcji i nareszcie coś ruszyło i zaczęliśmy poznawać sekrety Camili, Caldo oraz Alessandro. Czy było za późno, aby uratować tą historię? Oczywiście, że nie! Jednak wtedy okazuje się, że moja ukochana postać - Alessandro - zachowuje się jak totalny dupek i nie jest już tak samo czarujący. W dodatku czekamy prawie trzysta pięćdziesiąt stron po to by dostać zakończenie, gdzie główna sprawczyni wszystkich problemów Isabeli i Alessandro popełnia samobójstwo.
I teraz najważniejsze pytanie. Czy była to zła książka? Moi drodzy, oczywiście, że nie.
To nie była po prostu książka na jaką liczyłam. Spodziewałam się, że ponownie będę czytała książkę w ogromnym napięciu. Liczyłam, że dostanę masę zwrotów akcji, niebezpiecznych sytuacji, nutkę pikanterii i silną postać kobiecą. Niestety pierwsza część podniosła autorce bardzo wysoko poprzeczkę i w moim odczuciu nie udało się jej pokonać. A właściwie dla mnie ta książka jest kilka poziomów niżej. I nie mogę zdecydować, czy Wam ją polecam czy nie.
Myślę, że sami musicie sprawdzić i ocenić czy macie podobne
odczucia co do tej pozycji. Dla mnie było za dużo bałaganu. I mimo, iż
finalnie postać Caldo przypadła mi do gustu, to jednak nie do końca
potrafię się pogodzić z faktem, że zarówno postać Alessandro jak i
Isabelli została brutalnie zniszczona. To nie byli już ci sami
bohaterowie jakich poznajemy w książkę "Pokochaj albo zabij".
Współpraca: Wydawnictwo Niezwykłe
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,


Brak komentarzy: