Hej! Dziś z pewnością dzień należy do niej! Monika Czugała świętuje kolejną rewelacyjną premierę - "Irytujący przystojniak". Myślę, że większość z Was kojarzy jej debiut "El Diablo". Wiecie również, że potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika niebanalną fabułą i świetnie wykreowanymi bohaterami. Dziś ma dla Was kilka słów o sobie, najnowszej książce oraz planach na przyszłość. Jesteście ciekawi? Zapraszam do dalszego czytania!

 


Czy mogłabyś powiedzieć kilka słów o sobie, tak, aby czytelnicy mogli poznać cię bliżej? Jak rozpoczęła się twoja przygoda z pisaniem?

Nazywam się Monika Czugała i od 2014 roku mieszkam w Hiszpanii. Jestem uparta i zawzięta, typowy przykład pracoholika. Staram się pomagać innym i dobrymi uczynkami nadrabiać swój złośliwy charakter xD Nienawidzę gotować i zrobię dosłownie wszystko, aby ominąć kuchnię szerokim łukiem. Panicznie boję się ptaków, takich nawet pod najmniejszą postacią. Przerażają mnie.

Miłość do pisania zaczęła się już podstawówce, gdzie w zeszycie powstawały pierwsze opowiadania. Potem porzuciłam pisanie na rzecz czytania, a jeszcze później dorosłe życie okazało się być trudniejsze, niż myślałam jako dziecko i zabrakło na to czasu. Kiedy zostałam mamą zrozumiałam, że to jest ten moment i albo teraz, albo nigdy.

Skąd wziął się pomysł na napisanie książki “Irytujący przystojniak”?

Po zakończonej trylogii El Diablo potrzebowałam czegoś zupełnie innego. Chciałam polskich bohaterów i małego miasteczka gdzieś w ojczystym kraju. Stworzyłam realne postacie z problemami, które mogą spotkać każdego. Zaintrygował mnie motyw miłości z przeszłości i ponownego spotkania bohaterów po latach. I tak od jednej myśli powstała cała historia ;)

Jacy są bohaterowie książki “Irytujący przystojniak”? Czy możemy odnaleźć w nich cząstkę siebie?

Myślę, że tak. Są to zwykli ludzie, których los potraktował dość okrutnie. Mają swoje problemy i są to sprawy, które mogą się przytrafić również nam. Starałam się stworzyć bohaterów realnych, takich, którzy będą wywoływać przeróżne emocje u czytelników. Złość, śmiech, smutek. W Klarze, Fabianie i choćby pani Wiśniewskiej możemy odnaleźć cechy ludzi, którzy nas otaczają ;)


 

4. Jaka scena dla ciebie była najtrudniejsza do napisania?

Ogólnie, patrząc na wszystkie książki? Chyba było to zakończenie El Diablo. Pisanie trylogii trwało ponad rok, w międzyczasie w moim życiu wydarzyło się wiele rzeczy, zarówno dobrych jak i złych. Pożegnanie z bohaterami było bolesne, bo zdążyłam się z nimi zżyć. Płakałam, pisząc ostatnie strony.

5. Czy od początku wiedziałaś, że historia w “Irytującym przystojniaku” od początku będzie miała taki koniec?

Nie ;) Nie miałam zielonego pojęcia, że skończy się w ten sposób. Zaczynałam ją pisać od jednej myśli w głowie, większość fabuły wymyślałam w trakcie pisania. Takie zakończenie, już patrząc na całość historii, wydało mi się najbardziej realne.

6. Wzruszasz się pisząc swoje książki?

Tak! Potrafię się popłakać w trakcie smutnych scen, ale też parsknąć śmiechem w najmniej oczekiwanym momencie.


 

7. Jakie to uczucie gdy pierwszy raz trzymasz swoją książkę w wersji papierowej i wiesz, że wkrótce ruszy w świat do twoich czytelników?

Cudowne! To coś wspaniałego. Euforia, ekscytacja, stres i multum innych emocji. Zawsze niecierpliwie czekam na recenzję i opinie czytelników. Serce się raduje, kiedy książka zbiera pozytywne oceny.

8. Do której książki masz większy sentyment “El diablo” czy “Irytujący przystojniak”? A może jest to historia, którą planujesz dopiero wydać?

Do El Diablo, ale nie dlatego, że bardziej ją lubię. Była to pierwsza napisana przeze mnie historia, która doczekała się aż trzech części. Dzięki niej jestem tu, gdzie teraz i mogę dalej pisać. Już zawsze będę miała do niej sentyment.

9. Kto jako pierwszy czyta twoje książki?

Kiedyś była to bliska przyjaciółka, ale ostatnio nawala z terminami i książki trafiają do niej na samym końcu xD Są to zaufane osoby, z których opinią zawsze się liczę.

10. Najbardziej podchwytliwe pytanie. Co sprawia, że jesteś szczęśliwa?

Drobiazgi. Śmiech córki, spokojny wieczór, mruczący kot na kolanach. Obecność i wsparcie męża. Możliwość rozwoju i realizacji swoich marzeń. W życiu ważne są takie chwile i ja zawsze staram się je doceniać.

 

Droga Moniko, w pierwszej kolejności chciałabym Ci pogratulować kolejnej rewelacyjnej premiery! Dziękuję również za to, że mi zaufałaś i zechciałaś abym towarzyszyła ci w tej drodze jako patron medialny Irytującego przystojniaka! Dziękuję Ci również za ten rollercoaster emocji, który możemy znaleźć w środku tej historii. Wzbudziłaś u mnie przeróżną gamę  emocji. Życzę Ci wszystkiego najlepszego, samych bestselerów. A Was moi drodzy czytelnicy zapraszam do zakupu książki. Oczywiście nie pozostawię Was z tym samych i pozostawię Wam link do mojej zapowiedzi i recenzji. 

PS. Dziękuję również ze zechciałaś odpowiedzieć na kilka pytanek i pokazać inną ciebie! 

LINK DO ZAKUPU: EMPIK - TANIA KSIĄŻKA

LINK DO ZAPOWIEDZI: BOOK COFFEE CAKE (klik)

LINK DO RECENZJI: BOOK COFFEE CAKE (klik)

 

Media społecznościowe autorki:

FACEBOOK: KLIK

INSTAGRAM: KLIK

TIK TOK: KLIK

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam,

Dominika 
 
źródła zdjęć: klik

Brak komentarzy: