Hej! Już jutro małe święto Zuzki! Swoją premierę będzie miała jej pierwsza solowa książka. “Król Ringu” jest bardzo emocjonalną książką z lekką nutką pikanterii. W środku znajdziecie romans, dylematy, źle podjęte decyzje, stratę ukochanej osoby i uczucia, które będą szukały ujścia. Autorka zapewnia czytelnikom nie mały rollercoaster emocji. Jesteście ciekawi o czym jest ta książka?

Bohaterów mogliśmy poznać podczas antologii “Sportowe Love” gdzie po raz pierwszy czytamy o wakacyjnym romansie Ezry i Harper. Gdy dziewczyna jednak opuszcza malowniczą Tajlandię i wraca do Miami chłopak zrywa z nią całkowicie kontakt. Harper aby wyleczyć się z uczucia jakie darzy chłopaka postanawia wrócić do normalnego życia. Studia, imprezy, spotkania z przyjaciółmi. Podczas imprezy noworocznej poznaje przystojnego mężczyznę, który od samego początku przykuł jej uwagę. Pech lub przeznaczenie sprawiło, że Gunnar podobnie jak Ezra trenuje zawodowo kick-boxing. Mimo wszystko to właśnie dzięki niemu Harper udaje się zapomnieć o swoim wakacyjnym romansie. Gdy wydaje się, że jej życie wróciło na poprawne tory Ezra ponownie wkracza w jej życie. Okazuje się, że kolejna walka chłopaka ma się odbyć właśnie tutaj w Miami, a jego przeciwnikiem ma być nie kto inny jak nowy partner Harper - Gunnar. Wszystko wskazuje, że panowie nie będą walczyć jedynie na ringu, a również w życiu prywatnym. Będą walczyć o serce Harper..

Brzmi świetnie, prawda? Wy jeszcze nie zdajecie sobie sprawy jaka dobra historia jest przed Wami. Aż Wam zazdroszczę, że ta przygoda jeszcze przed Wami. Oddałabym wiele, aby móc ponownie przeczytać tą książkę jako ten pierwszy raz. Autorka świetnie poprowadziła fabułę, wykreowała interesujących bohaterów i sprawia, że na moment zatrzymujemy się i doceniamy najbliższych. Od samego początku wodzi czytelnika za nos i sprawia, że na koniec jesteśmy zaskoczeni faktem przed którym nas stawia. 

Już dawno nie czytałam tak dobrego trójkąta miłosnego. Mamy naszą perełeczkę wokół kręci się cała fabuła - oczywiście mowa o Haper. Jest dziewczyną, która potrafi się zmierzyć z przeciwnościami losu. Mimo złamanego serca walczy o siebie. Nie pozwala aby jakiś tam chłoptaś mógł ją złamać. Złamał jej serce, ale ducha walki mu się nie uda.. Są również oni - Ezra i Gunnar. Ezra to typ bad boya, natomiast Gunnar to chłopak z sąsiedztwa - troszkę taki ideał, o którym marzy niejedna kobieta. Z biegiem fabuły będzie Wam trudno stanąć po czyjejś stronie. Jednego razu będziecie kochać Ezrę, by za moment go znienawidzić. Ciężko go zrozumieć, biedak sam ściąga na siebie kłopoty swoimi kłamstwami. Gunnar to natomiast chłopak zagadka. Czuję, że za jego “dobrym sercem” i “dobrymi intencjami” kryje się coś więcej. Tak żywię do niego sympatię, ale do tej postaci od samego początku podchodziłam z wielkim dystansem, a tak naprawdę nie dał mi do tego powodu. Dla mnie był zbyt idealny. 


Jednak tak naprawdę aby stanąć po czyjejś stronie będę musiała poczekać na kontynuację, a nóż może ten idiota (nie zdradzę o którego chodzi) przejrzy na oczy i zacznie w końcu myśleć głową a nie tym co ma między nogami. Oj tak, dobrze rozumiecie. W środku nie zabraknie motywu zdrady! Jednak jest to tylko mały ułamek tego co znajdziecie w tej historii. Autorka zapewniła czytelnikom również złamane serce i wielki rollercoaster emocji. Przy tej pozycji po prostu nie ma miejsca na nudę. Gwarantuje Wam, że po tym zakończeniu, każdy będzie miał ochotę od razu wziąć do ręki kontynuację! 


“Król Ringu” to książka obok której po prostu nie możecie przejść obojętnie. Wiem, że wielu z Was lubi historie z autentycznymi bohaterami, którymi możemy się utożsamiać. To bardzo szczera i emocjonalna książka. Całym serduchem Wam ją polecam! ♥️

 


Współpraca: Wydawnictwo Plectrum

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Brak komentarzy: