Hej! Wielu z Was zna mnie już jakiś czas i wie, że w książkach najbardziej uwielbiam charakterne kobiety. Ich siła, determinacja, wola walki i zawziętość to coś co sprawia, że jestem totalnie zakochana w książce. I dziś nie będę ukrywać, że Agnieszka Bruckner całkowicie kupiła mnie swoją książką “Zemsta kruka”. Autorka stworzyła postać od której nie mogłam (i nie chciałam) się oderwać. 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe.

OPIS OD WYDAWCY

Eva Casco nie jest typową księżniczką mafijną, która żyje w złotej klatce i czeka na aranżowane małżeństwo. Dziewczyna jest bękartem. Co prawda ojciec – don prowincji Palermo Francesco Valenti – zapewnił jej dach nad głową i obiecał ją wykształcićjednak nie oznaczało to, że będzie ją kochał lub traktował z szacunkiem.

Kiedy Eva kończy osiemnaście lat, dowiaduje się, jakie plany ma wobec niej ojciec. Dziewczyna otrzyma wykształcenie, ale równocześnie będzie szkolona, aby mogła zostać szpiegiem i zabójcą. Eva odmawia, co kończy się pierwszą lekcją za nieposłuszeństwo.

Teraz Eva ma dwadzieścia trzy lata i nie jest już przestraszoną kobietą. To okrutna zabójczyni wykonująca zlecenia bez cienia emocji.

Jej kolejne zadanie polega na zdobyciu informacji dotyczących młodego dona prowincji Katanii – Ivo Castillo. Mężczyzna właśnie przejął stery po zmarłym ojcu. Może się okazać, że będzie to pierwsze zlecenie, które sprawi, że Eva zacznie pragnąć od życia czegoś więcej. Czegoś, czego nigdy nie miała. Ale przecież marzenia są dla księżniczek, a ona nigdy nią nie była. 

 


 RECENZJA

“Już nie jestem bezbronną i wystraszoną osiemnastolatką. Jestem dorosłą i silną kobietą, która potrafi walczyć. Nikogo się nie boję. Potrafię zabijać na sto sposobów.”

Eva Casco to młoda dziewczyna, którą ojciec wyszkolił na egzekutora rodziny. Starszy don mimo, iż Eva jej bękartem pokłada w niej wielką nadzieję. Ma być jego szpiegiem, jego najpotężniejszą bronią. Jej kolejnym zadaniem jest wyciągnięcie informacji od młodego dona - Ivo Castillo. Mężczyzna dopiero co przejął władzę po śmierci swojego ojca. Eva wkraczając w życie Ivo jeszcze nie wie, że tak naprawdę to początek jej nowego życia. Nowego życia o którym nigdy nawet nie była wstanie zamarzyć.

Nie wiem jak Was, ale mnie jara sam opis, który tutaj dla Was streściłam. Wiem, może to głupie, jednak tak jak wspomniałam wcześniej, romanse mafijne to gatunek, który jest bardzo powszechne na rynku. Obecnie ciężko jest napisać dobry romans mafijny, który nie będzie powielał schematów z innych książek. I proszę, Pani Agnieszka udowadnia, że jak najbardziej się da! Być może to zasługa tego, iż autorka postawiła na silną postać kobiecą, która przykuwa uwagę. Każdy już czytał o bezwzględnych mężczyznach, teraz czas na bezwzględne kobiety.  

Zemsta kruka” zawiera wszystko to co ja oczekuję od dobrego romansu mafijnego. Mamy tutaj przede wszystkim romans, mafię, niebezpieczeństwo, kilka morderstw oraz dawkę humoru, który sprawia, że książka mimo swojej powagi jest świetną odskocznią. Autorka postanowiła zafundować nam wiele palpitacji serca, tutaj akcja nie zwalnia. Ciągle coś się dzieje i z pewnością nie znudzi Was rozlew krwi, który w tej książce jest imponujący. Mi w oczy szczególnie rzucił się fakt, iż autorka świetnie przygotowała się do napisania tej książki. W środku jej wiele opisów tortur, które aktorka bardzo dokładnie opisała. Chyba na zawsze już zapamiętam, jak kilku chłopa chce oglądać tortury najlepszej zabójczyni na Sycylii. Oj, mimo, że sceny były dość brutalne, ja miałam na ustach uśmiech (podobnie jak Ivo, który miał z tego nie lada ubaw).


Nie chcę Wam tutaj za dużo zdradzać, ale po cichu liczę, że Was skuszę do przeczytania tej książki. Jestem pewna, że nie zawiedziecie się na tej książce. Wiem, że zapewne wiele z Was jej już przemęczeni tą tematyką, jednak jeśli będziecie szukali świetnego romansu mafijnego to koniecznie musicie sięgnąć po tą książkę. W środku znajdziecie nie tylko świetnie wykreowane postacie, ale również dużą dawkę humoru, ciekawie napisane sceny akcji oraz dużą dawkę spicy scen. Nie możecie przejść obok tej książki obojętnie! 


“Słowa często bywają puste, a czyny już nie.”
 

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

 

Brak komentarzy: