Hej! Jak Wam mija ta słoneczny czwartek? W ten piękny dzień mam dla Was historię, która z pewnością skradnie wasze serca. Mowa tutaj o książce Melanie Harlow “Drive Me Wild”. Muszę przyznać, że ta książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Dlaczego? Już wyjaśniam..

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki.

OPIS OD WYDAWCY

 Griffin jest zrzędliwy, uparty i nieprzystępny. Jego całym światem są drużyna baseballowa, rodzina, przyjaciele i podupadający warsztat samochodowy, który odziedziczył po ojcu.

Blair to młoda kobieta wychowana w bogatym domu, która uciekła od swojej toksycznej rodziny i pragnie rozpocząć życie od nowa. Ma problemy finansowe i zepsuty samochód, nie może liczyć na niczyje wsparcie. Jest jednak pełna optymizmu, tryska dobrym humorem i bez wahania obdarza zaufaniem nowo poznanych ludzi.

Ubrana w suknię balową i tiarę niespodziewanie pojawia się w miasteczku. Jej przybycie natychmiast wywraca do góry nogami uporządkowane życie Griffina. Mechanik udziela bowiem pomocy damie w opałach i proponuje jej, by wprowadziła się do niego na trzy tygodnie, które zajmie naprawa jej samochodu.


Blair przywykła do życia księżniczki, a Griffin zdecydowanie nie przypomina księcia z bajki. Czy między osobami z tak różnych światów może rozwinąć się prawdziwe uczucie?

 


 RECENZJA

"Kiedy sobie uświa­do­misz, że nie po­trze­bu­jesz do szczę­ścia ni­ko­go in­ne­go, prze­sta­je ci się wy­da­wać, że cze­goś ci bra­ku­je. Prze­sta­jesz tego szu­kać. I do­cie­ra do cie­bie, że jest ci do­brze tak, jak jest."

Główną bohaterką książki jest Blair, która postanowiła rozpocząć swoje nowe życie. Ma dość swojej bogatej rodziny, która wymusza na niej jak powinna żyć. Uciekła od tego co ją ograniczało. Podczas podróży, postanawia wstąpić na najlepszą szarlotkę w okolicy - w końcu tak głosi szyld. Jednak dziewczyna nie spodziewa się, że jej samochód odmówił jej posłuszeństwa. Świadkami zdarzenia będzie trójka mężczyzn, z czego jeden to bardzo przystojny mechanik. Griffin od samego początku będzie chciał pomóc dziewczynie. Zaoferuje jej naprawę auta, jednak gdy okaże się, że Blair nie ma gdzie przenocować zaproponuje jej swoją kanapę. Dziewczyna godzi się na tą propozycję, ponieważ nie dysponuje dużą ilością gotówki. Trzy tygodnie, tyle ma potrwać naprawa jej auta. A w tym czasie wszystko się może wydarzyć..

“Drive Me Wild” to zdecydowanie historia, która od samego początku przypadła mi do gustu. Jest to lekka książka, którą czyta się z uśmiechem na twarzy. Słodko - gorzka historia, która z pewnością umili wam czas. I być może wiele osób powie, że ta historia jest banalna. Otóż nie! Książka ma świetnie wykreowanych bohaterów, fabułę, która potrafi przyciągnąć czytelnika, dawkę humoru oraz uczucie, które jest zbudowane od A do Z. 


Wielkim atutem tej książki są bohaterowie, którzy nie są przerysowani. Taką Blair czy takiego Griffina moglibyśmy znaleźć wokół nas. Mimo, iż pochodzą z dwóch innych światów, to ta dwójka jest sobie przeznaczona. I uwaga! Czuć to już od pierwszych stron. Ich odmienne charaktery i postrzeganie życia przyciąga ich do siebie. Griffin uczy Blair jak powinna radzić sobie w sytuacjach kryzysowych jeśli chodzi o auto, natomiast ona pokazuje mu jak to jest mieć blisko siebie osobę, która wspiera cię całym sercem.


Ta historia kupiła mnie już od pierwszych stron. I jeżeli szukacie lekkiej historii, która pozwoli Wam się zrelaksować podczas czytania to z pewnością jest to książka “Drive me wild”. Zarówno historia jak i pióro autorki bardzo mi się podoba. Od książki nie mogłam się oderwać i z pewnością w środku nie ma miejsca na nudę. Znajdziecie tutaj upartego chłopa, który boi się zaufać. Trochę dramatu i złamane serce. Jednak warto sięgnąć po tą książkę, ja z pewnością jeszcze do niej powrócę.
PS. W środku znajdziecie kilka ciekawych przepisów na słodkości! 


"We­dług mnie naj­lep­sze po­dró­że mają wiele za­krę­tów. Nie od­by­wa­ją się po pro­stej dro­dze. I trze­ba być otwar­tym, by po­dą­żać za gło­sem serca i spraw­dzać, dokąd się do­trze. Moje serce przy­wio­dło mnie tutaj i nie ża­łu­ję."

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Brak komentarzy: