Hej! Znacie mnie już od dłuższego czasu i doskonale wiecie jak wiele przyjemności sprawia mi czytanie romansów mafijnych. Miałam już możliwość przeczytać naprawdę dziesiątki dobrych książek z tego gatunku. Oczywiście znalazły również te słabsze. I będąc całkowicie szczerą mam coraz większe wymagania dotyczą właśnie tego gatunku. Zgodzicie się chyba ze mną, że na rynku jest obecnie bardzo dużo książek typu romans mafijny. A ja dzisiaj chciałabym się podzielić z Wami moją opinią na temat książki Amelii Sowińskiej “Krwawy obowiązek. Polina”

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

OPIS OD WYDAWCY

Polina Durov, jak na zasady panujące w jej rodzinie mafijnej, dosyć długo pozostawała panną. Wiedziała, że jest łakomym kąskiem dla potencjalnych kandydatów, dlatego robiła wszystko, żeby uniknąć zamążpójścia. Zdecydowanie pomagały w tym plotki krążące na jej temat: że została porzucona przed ołtarzem, że jest siostrą szaleńca, że miało ją wielu mężczyzn.

Być może kobiecie nadal udałoby się unikać ślubnego kobierca, gdyby nie powrót byłego narzeczonego. Faceta, który boleśnie ją zranił i nauczył, czym jest nienawiść.

Młody capo Franco Callaro został wdowcem, ale to nie znaczy, że zwolniono go z obowiązku posiadania żony. Poza tym potrzebuje dziedzica, który w przyszłości stanie na czele Cosa Nostry.

Franco traktuje ślub z Poliną jako układ bez emocji. Planuje podporządkować sobie żonę, żeby szybko zrozumiała, jaka jest jej rola i czego się od niej oczekuje. Jednak mężczyzna nie wie, że między nim a Poliną uczucia od dawna są obecne. Oboje czują do siebie coś bardzo silnego – czystą nienawiść.

 


RECENZJA

“Nikt, kto mnie znał, nie nazwałby mnie otwartą osobą, a doświadczenie życiowe sprawiło, że byłam nieufna wobec innych”.

Polina Durova to piękna i młoda kobieta, która jest członkiem rodziny mafijnej. W jej świecie kobiety nie mają głosu co do wyboru swojego przyszłego męża. Aranżowane małżeństwo w jej świecie to chleb powszedni, a ona jest już w takim wieku, w którym wypadałoby mieć męża. Pech lub przeznaczenie ponownie stawia na jej drodze Franco Collaro, potężnego capo, który w przeszłości zniszczył jej życie. Zostawił na ślubnym kobiercu, przez co została wytykana palcami. Mężczyzna ponownie chce Polinę za swoją żonę. Nie szuka miłości, potrzebuje jedynie kobiety, która zajmie się jego córką oraz spłodzi mu dziedzica. Franco zdaje sobie sprawę, że nie będzie miał łatwego życia z Poliną. Jest ona wybuchowa i nie da się tak łatwo stłamsić. Mimo wszystko będzie chciał ją kontrolować. Ich relacja nie będzie prosta, oboje mają przed sobą tajemnice. Tajemnice, które nie mogą ujrzeć światła dziennego. Jedyne uczucie, które ich łączy to czysta nienawiść.

“Nie chciałam być już bezsilna. Nigdy więcej.”

a samym początku powiem to śmiało z grubej rury. Książka “Krwawy obowiązek. Polina” zawiera w sobie wszystko co oczekuję od tego gatunku literackiego. Mamy tutaj dużą dawkę mafijnego świata, dość brutalnego, mamy zazdrość i namiętność, silne więzi rodzinne i pełne poświęcone. Mimo, że książka nie należy do tych cieniutkich, to ja przeczytałam ją jednym tchem. Od niej nie da się odejść, wciąga już od prologu, który całkowicie mnie zaintrygował. 


W moim odczuciu główni bohaterowie są idealnie wykreowani. ONA - silna, pyskata i nieziemsko piękna, ON - bezwzględny, honorowy, przystojny. To naprawdę wybuchowe połączenie. Uwielbiałam zarówno ich potyczki słowne jak i również ich chwile uniesienia, czy to jak walczyli o swoje. To naprawdę zgrany duet. Potrafili się albo nienawidzić, albo kochać. Nie ma nic pomiędzy. Jednak ja uwielbiałam ich zarówno pokłóconych jak i pogodzonych. 


“Miał rację, czy tego chciałam, czy nie. Śmierć nie zagwarantuje mi zbawienia. Nie zamiecie brudu pod dywan. Ktoś inny weźmie odpowiedzialność za mój nieporządek.”


Odnosząc się do całej fabuły muszę powiedzieć, że ogromnie przypadła mi do gustu. Jest inna niż to co do tej pory czytałam. Myślę, że autorka wnosi powiew świeżości na rynku. Nie dość, że jej styl bardzo mi się podoba, to również nie mogę się przyczepić do historii i fabuły, którą stworzyła. Wykreowała silnych bohaterów z przeszłością. Świetnie ujęła ich uczucia. Pokazała, że powiązania mafijne to silne więzy. W tej książce nie chodzi tylko o relację pomiędzy głównymi bohaterami. Mamy również wiele tajemnic, sekretów i złych postaci. Akcja nie zwalnia na moment. Pojawiają się nowe postacie, które mają zadanie do wykonania. W środku naprawdę dzieje się wiele i z pewnością polecam Wam tą pozycję. Ja jestem w pełni usatysfakcjonowani. Dla mnie książka “Krwawy obowiązek. Polina” to uosobienie tego czego oczekuję od dobrego, oryginalnego romansu mafijnego. 


“Czy serce może być podwójnie złamane?”

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Brak komentarzy: