Hej! Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku. Ja dzisiaj mam zamiar sobie trochę poleniuchować, ale nie mogę o Was zapomnieć i zostawić bez recenzji. W ostatnim czasie czytam głównie romanse mafijne/biurowe, które z natury mają finalnie podobny wydźwięk, dlatego ogromną frajdę zawsze sprawia mi czytanie lekkich romansów od których zaczęła się moja przygoda z czytaniem. Dlatego dziś mam dla Was tegoroczną premierę „Dziewczyna, której nie zauważał” autorstwa Nailani Alejandrino.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu EditioRed.

OPIS OD WYDAWCY

Trudno było dostrzec urodę Jade Collins. Okulary i peruka skutecznie zasłaniały to, co chciała ukryć przed światem. Pozornie była przemiłą, ale zupełnie zwyczajną osobą. W rzeczywistości dźwigała na barkach brzemię ponurej przeszłości. Ból po śmierci ojca, utrata domu, rozpacz, rozczarowania — to wszystko doprowadziło ją na skraj przepaści. Jade postanowiła jednak przetrwać dla siostry i matki. Musiała być silna. Musiała zarabiać, dlatego przyjęła tę ofertę pracy.

Jej nowy pracodawca, Eros Petrakis, nie cieszył się dobrą opinią. Był fascynującym młodym mężczyzną, dziedzicem imperium. I bezwzględnym rekinem biznesu. Twardym, odważnym i opanowanym. Zatrudnił Jade tylko dlatego, że parzyła najlepszą kawę, jaką pił w życiu. A on chciał mieć wszystko z najwyższej półki. Jednak przez przypadek zauważył jej oczy w kolorze szmaragdów. Skądś znał to spojrzenie. Przenikało go na wskroś, by docierać wprost do jego duszy...

Petrakis był autorytatywnym despotą i wymagającym szefem. To, czego chciał, musiało być zrobione natychmiast. Nie znosił kwestionowania swoich poleceń. Ale Jade i tak nie znalazłaby lepiej płatnej pracy. Jednocześnie ten bezwzględny facet w jakiś sposób jej się podobał. Zaczęła w nim dostrzegać coś, co wprawiało jej serce w drżenie. A Eros coraz częściej się zastanawiał, kim właściwie jest jego osobista baristka i dlaczego wydaje mu się tak bardzo znajoma... I tak bliska.

Tyle że on przecież nie wierzył w miłość. Dlaczego w ogóle miałby dać jej szansę?
Czy naprawdę chcesz, by on cię dostrzegł?  


RECENZJA

 „Nie jestem już taką dziewczyną, którą znał. Jestem teraz inna, zupełnie inna. Starej Jade już nie ma, jest martwa i pogrzebana”.

Bohaterką książki jest Jade Collins. Młoda dziewczyna, która wzięła na siebie barki utrzymania rodziny po śmierci jej ojca. Ukrywa swoje piękno pod szerokimi ubraniami oraz peruką. Na pozór jest zwyczajną dziewczyną, jednak trzeba poznać ją bliżej aby poznać to co kryje się w środku. Gdy dostaje propozycję pracy dla Erosa Petrakisa początkowo ją odrzuca, jednak niespodziewana okoliczności zmuszają dziewczynę do tego aby podjąć pracę u tego zaborczego mężczyzny. Eros zakochał się w jej kawie i chciał mieć dziewczynę na każde zawołanie. Nie patrzył na to która jest godzina, i nie szczerzy przykrych słów gdy ta się spóźniła. Jednak to była tylko maska. Nie mógł przyznać, że ta dziewczyna go pociąga. Czuł, że już kiedyś patrzył w te zielone oczy, jednak Jade nie przypominała Rudej którą poznał lata temu.. Co się wydarzy gdy prawda wyjdzie na jaw i wszystkie maski opadną?

Muszę przyznać, że ta historia spodobała mi się już od pierwszych stron. To co najbardziej pociągało mnie w czytaniu to z pewnością fakt, że nie wiedziałam, czego mogę spodziewać się po tej książce. I totalnie zaskoczyło mnie to co zastałam w środku. Początkowo miałam po dziurki w nosie gburowatego zachowania Erosa. Wyzwalał we mnie wszystkie negatywne emocje. Z czasem jednak zyskał moją sympatię, tym jak starał się wynagrodzić Jade swoje okropne słowa, swoją czułością i uczuciami.

Jade natomiast to dziewczyna dla której liczyła się głównie rodzina i to aby zarobić na utrzymanie mamy i siostry. Imponowała mi swoim zachowaniem.Muszę przyznać, że naprawdę polubiłam tych bohaterów, bardzo przyjemnie czytało się ich historię.


„Dziewczyna której nie zauważał” to nie tylko historia romansu Jade i Erosa. To opowieść o uczuciu, które może zmienić człowieka. Opowieść o mężczyźnie, który uwierzył w miłość. Opowieść o kobiecie, której życie dało w kość. Opowieść o smutku, żalu i stracie. Opowieść o sekretach i tajemnicach z przeszłości. To historia, która ma naprawdę wiele do zaoferowania. Dlatego ta historia jest tak atrakcyjna.

Jednak przez chwilę podczas czytania czułam się zmieszana. Nie wiedziałam kto jest kim i jak wszystko się ze sobą łączy. Byłam ciekawa sekretu jaki skrywa Jade. Będą szczera nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Wow. Autorka szczerze mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się takiego przewrotu i takiej historii. Muszę przyznać, że to był chyba najbardziej nieoczekiwany zwrot akcji jaki kiedykolwiek czytałam. Dlatego koniecznie musicie sięgnąć po tą książkę, i niech Was nie zwiedzie słodka fabuła, ta książka to totalna petarda.


W kilku słowach o samej książce to muszę przyznać, że czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Autorka ma bardzo ciekawy styl pisania, ja nie mogłam oderwać się od czytania. W moim odczuciu jest to książka dla każdego bez względu na wiek. Z pewnością ten lekki romans przypadnie Wam do gustu.


„Tak naprawdę miłość to decyzja, a nie uczucie. Miłość powinna być zarządzana umysłem, a nie sercem. W przeciwnym razie nas zniszczy lub zabije.”

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Brak komentarzy: