Hej! Za nami już prawie cały dzień nowego miesiąca. Ja naprawdę nie wiem czemu ten czas tak szybko biegnie. Wam też się wydaje że dopiero co był sylwester? Najnowsza książka Agaty Sobczak „W rytmie nienawiści” moim zdaniem to prawdziwa perełka. Autorka stworzyła dla nas lekki romans z dużą nutą ciętego humoru od którego nie tak łatwo jest się oderwać.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Grzeszne Książki.
Alvaro i Malia od początku pałają do siebie niechęcią. Kiedy okazuje się, że dziewczyna ma grać jako support koncertami jego zespołu, chłopak dokłada wszelkich starań, żeby ją do tego zniechęcić. Prawie mu się to udaje, ale Dylan – perkusista przekonuje ją, że to zły pomysł. Agenci Dylana i Malii widzą okazję, do zarobienia dodatkowych pieniędzy. Dla rozgłosu Malia i Dylan są zmuszeni udawać parę. Czym to się skończy? Jak życie "na pokaz" wpłynie na prawdziwe uczucia dwojga młodych ludzi?
RECENZJA
Najnowsza książka Agaty Sobczak „W rytmie nienawiści”
moim zdaniem to prawdziwa perełka. Autorka stworzyła dla nas lekki
romans z dużą nutą ciętego humoru od którego nie tak łatwo jest się
oderwać. Główna bohaterka książki Malia stara się rozkręcić swoją solową
karierę muzyczną. Jedyną szansą dziewczyny na to okazuje się zespół
Heart Beat. Malia może zostać ich supportem. Jednak tutaj pojawiają się
schodki ponieważ, dziewczyna nie jest ich fanką. Wokalistę zespołu
Alvaro i Malię nie łączy nic oprócz miłości do muzyki. Po za tym, różnią
się na każdej płaszczyźnie. Dziewczynie nie pasuje to jak prowadzi się
Alvaro - co noc inna panienka. Natomiast mężczyźnie nie podoba się
pomysł, iż to właśnie kobieta ma zagrać support jego zespołu. Jednak
będą musieli spędzać ze sobą bardzo dużo czasu. Dla dziewczyny to
ostatnia szansa na dalszą karierę muzyczną. Jak to się często mówi od
nienawiści do miłości? Jednak ta droga nie będzie łatwa, ponieważ na
przeszkodzie może stanąć przyjaciel Alvara i członek zespołu – Dylan.
„W
rytmie nienawiści” jest książką, która bardzo pozytywnie mnie
zaskoczyła. Główni bohaterowie dosłownie skradli moje serce.
Nienawidzili się, kłócili, obrażali jednak jak to się mówi - kto się
czubi ten się lubi. Autorka naprawdę bardzo dobrze wykreowała te
postacie. Oboje są uparci i mają silne charaktery. Wszystko zostało
otoczone prześmiewczą fabułą. Uwielbiałam ich słowne potyczki. Nie były
one w żadnym stopniu przesadzone. Były bardzo dobrze wyważone i nie
jeden raz miałam szeroki uśmiech na twarzy.
Nie mogę również zapomnieć o postaciach drugoplanowych, które również dopełniają całość. Czuję, że tutaj wszystko jest na miejscu. Miałam lekki zastój czytelniczy, jednak ta książka z pewnością go przepędziła. Przeczytałam ją w jedno popołudnie, tak jak wspomniałam już wcześniej nie mogłam się od niej oderwać. Myślę, że to idealna pozycja dla każdego czytelnika, który pragnie zrelaksować się podczas czytania. Cóż jeszcze mogę dodać, z pewnością to, że ta książka opiera się na relacjach i uczuciach. Dla bohaterów najważniejsza jest przyjaźń. Fani bardziej spicy scen również znajdą coś dla siebie. Oczywiście polecam Wam tą pozycję z pewnością wywoła uśmiech na waszych twarzach.
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: