Hej! Sobota to zawsze u mnie najbardziej zabiegany dzień w tygodniu i niestety jak zawsze nie mam kiedy się do Was odezwać. Ale już to nadrabiam. Dziś mam dla Was recenzję książki, która dotarła do mnie dzięki współpracy z wydawnictwem Videograf. Chodzi tutaj o książkę „Przebudzenie” Katarzyny Grabowskiej. Jest to pierwszy tom serii „Cudzy mąż”.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Videograf.
OPIS OD WYDAWCY
Alicja Banasiak właśnie skończyła studia i liczy na zasłużony
odpoczynek. Niestety, oferta stażu niweczy jej plany. Przekraczając próg
firmy RH Company, nawet się nie spodziewa, jak bardzo zmieni się jej
życie. Rafał Hartman to bardzo przystojny młody mężczyzna, który swój
sukces życiowy zawdzięcza starszej żonie. Wiedzie beztroskie życie,
otoczony wianuszkiem pięknych kobiet, z których wdzięków chętnie
korzysta. Pomiędzy dwójką bohaterów nawiązuje się erotyczna fascynacja,
która wkrótce przeradza się w namiętny romans.
Alicja z zalęknionej dziewczyny pod wpływem Rafała przeistacza się w
kobietę świadomą swoich pragnień. Jednak czy związek z żonatym
mężczyzną, który w dodatku skrywa mroczną tajemnicę, może zakończyć się
dla niej szczęśliwie? Dlaczego Hartman w ogóle zwrócił uwagę na
niepozorną stażystkę? Czy z jego strony była to tylko gra?
RECENZJA
Bohaterką
książki jest Alicja Banasiak, która dopiero co skończyła studia. Nie
sądziła, że tak szybko uda jej się jednak znaleźć pracę w swoim
zawodzie. Zostaje przyjęta na staż w firmie RH Company. Alicja jednak
jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, że jej życie zmieni się
diametralnie. A wszystko za sprawą Rafała Hartmana bardzo przystojnego
męża swojej szefowej. Dziewczynie nie umyka, że jej szef jest
przystojny, jednak nie chce wdać się w romans z żonatym mężczyzną.
Alicja dobrze wie, jaką opinię ma Rafał i postanawia trzymać się od
niego z daleka, jednak ten ma całkiem inne plany względem dziewczyny.
„W życiu nie chodzi o to, aby coś mieć, ale o to, by być szczęśliwym, nawet jeśli to szczęście trwałoby tylko chwilę”.
„Przebudzenie”
to moje kolejne spotkanie z twórczością Pani Kasi. Nie ukrywam, że
zapoznając się z opisem książki byłam jej naprawdę ciekawa. Jednak mam
pewien problem z tą historią. Mam wrażenie, że tą historię pisały
zupełnie dwie inne osoby. Początek książki strasznie się ciągnie i mnie
osobiście wręcz nudził. Później był szok i niedowierzanie, że ktoś mógł
wpaść na coś takiego. Mężczyzna dowiaduje się, że kobieta została
zgwałcona, a sześć stron później już się do niej dobiera i mówi
„Poprowadzę cię do krainy cielesnych doznać”. No proszę, serio? Moim
zdaniem zabrakło tutaj dobrego smaku i wyczucia. Dodatkowo nie pasowało
mi to do charakteru Alicji w tamtym momencie.
Ale
okej, idźmy dalej, bo gdy głębiej tym lepiej. Moment, w którym Alicja
daje ultimatum Rafałowi to moment kulminacyjny całej książki i dopiero
wtedy spodobało mi się to co czytałam. Z każdym kolejnym ujawnionym
sekretem coraz bardziej wkręciłam się w czytanie. I tutaj moim zdaniem
pojawia się inne oblicze autorki, które wręcz uwielbiam. Od tego momentu
czytałam z wielkim zaciekawieniem, i nie ukrywam naprawdę spodobało mi
się to co czytam. Przeszłość Rafała złamała mi serce. Krzyś i jego
choroba, a później ****** również złamała mi serce. Adam, który pojawił
się nie wiadomo skąd również bardzo przypadł mi do gustu. No cóż w
drugiej części zdecydowanie dzieje się o wiele więcej i na dużo większym
poziomie. Co do zakończenie to muszę przyznać, że byłam w ogromnym
szoku i nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji, jednak mam co do
niego pewne podejrzenia, co sprawia, że z niecierpliwością, będę
wyczekiwać drugiego tomu „Pragnienia”.
Jednak to na co chciałabym
zwrócić szczególną uwagę to styl autorki. Pani Kasia wielokrotnie
udowodniła, że potrafi wpleść w fabułę piękne myśli, afirmacje i cytaty.
Tym razem również się nie zawiodłam. Siedziałam z znacznikami i
nieustannie coś sobie zaznaczałam, aby kiedyś do tego powrócić. W moim
odczuciu to już znak rozpoznawalny autorki, ponieważ w każdym jej
utworze (nawet opowiadaniach) można znaleźć perełki.
Przebudzenie”
nie jest jedynie książką o podtekście seksualnym. To historia, która
opisuje dwójkę zniszczonych przez życie ludzi. Zarówno Alicja jak i
Rafał muszą mierzyć się ze swoimi demonami z przeszłości. Nie będzie to
łatwa droga, ale z pewnością będzie warto zawalczyć o siebie.
„Czas nie leczy ran, tylko pozwala, by przyschły”.
Podsumowując
całą książkę finalnie spodobała mi się fabuła i bohaterowie. Oczywiście
jestem fanką drugiej części książki, nie lubię absurdów i zbędnego
naciągania. Wspomniana wcześniej scena, jednak burzy moje całe
wyobrażenie. Jestem zwolenniczką szanowania kobiet w książkach, nie
lubię takich sytuacji i nie ukrywam po tej scenie chciałam odłożyć
książkę i jej nie kończyć. Być może jest to związane z tym, że ta scena
mnie dotknęła osobiście. Cieszę się jednak, że zmieniłam zdanie i
postanowiłam ją dokończyć. Z pewnością polecam tą książkę, nawet tylko
dla jej drugiej części.
„Jeśli podjęłaś decyzję, nigdy nie odwracaj się za siebie”.
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: