Dzień dobry kochani! Pewnie was nie zdziwi moja dzisiejsza propozycja dla was. Oczywiście jest to trzecia część serii „Mafijna miłość” od K.N. Haner - "Przebudzenie Morfeusza". Kontynuacja przenosi nas prawie trzy lata w przyszłość. Cassandra urodziła zdrowego synka, któremu dała na imię Tommy. Adam w tym czasie starał się trzymać z daleka od Cass, po to by zapewnić jej bezpieczeństwo. Jednak okres w którym życie Cassandy było pozornie spokojne mija, a w jej życiu ponownie pojawia się Adam. Tym razem nie zamierza uciekać, chce zbudować rodzinę. Jednak czy Cassandra po tym co przeżyła będzie w stanie mu wybaczyć?
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu EditioRed oraz autorce!
OPIS Z OKŁADKI
Po zniknięciu Adama Cassandra względnie uporządkowała swoje życie. Znów
zamieszkała w Toronto, a iskierką nadziei jest dla niej synek — Tommy.
Dziewczyna pragnie zapomnieć o przeszłości, ale nie potrafi. Jej serce,
choć roztrzaskane na kawałki, nadal bije dla najbardziej
nieodpowiedniego faceta na świecie.
Gdy Adam McKey nagle zjawia się w jej rodzinnym domu, Cassandra jest
wściekła, choć jednocześnie szczęśliwa. Niestety, razem z ojcem jej
dziecka powracają dawne demony. Wokół znów czają się wrogowie, a wśród
nich najgroźniejszy — Eros. On również nie zapomniał o Cassandrze.
Walka trwa. Zemsta jest okrutna i bolesna, a w świecie mafii to sprawa
honoru. Toczy się ostateczna rozgrywka — o miłość, zaufanie i prawdę.
Prawdę, która może uleczyć, ale także zabić.
Jaką decyzję podejmie Cassandra? I co wybierze Adam w świecie, w którym nic nie jest tym, czym się wydaje? Śniłam o mężczyźnie, który był dla mnie zgubą. Przeszliśmy razem przez koszmar, a teraz... Teraz czas na przebudzenie.
RECENZJA
„Przebudzenie Morfeusza” to trzecia część serii „Mafijna
miłość” od K.N. Haner. Kontynuacja przenosi nas prawie trzy lata w
przyszłość. Cassandra urodziła zdrowego synka, któremu dała na imię
Tommy. Adam w tym czasie starał się trzymać z daleka od Cass, po to by
zapewnić jej bezpieczeństwo. Jednak okres w którym życie Cassandy było
pozornie spokojne mija, a w jej życiu ponownie pojawia się Adam. Tym
razem nie zamierza uciekać, chce zbudować rodzinę. Jednak czy Cassandra
po tym co przeżyła będzie w stanie mu wybaczyć?
Pierwsze co
nasuwa mi się podczas czytania tej serii jest mój wielki podziw w
stosunku do autorki. Kiedy myślę, że już bardziej sprawy skomplikować
się nie mogą, ona zsyła na nas kolejną bombę przy której nie możemy
przejść obojętnie.
Jestem ogromną fanką Cass w tej odsłonie.
Uwielbiam to jaką przemianę przeszła ta kobieta. Nie jest już tą samą
naiwną dziecinką, którą Adam mógł manipulować na każdym kroku. Teraz
walczy nie tylko o sobie, a także o swojego syna. I robi to naprawdę
dobrze.
Co do postaci Adama, to nadal mam ochotę momentami go
udusić. Jednak, nie mogę zaprzeczyć, że jego przemiana powala na kolana.
Uwielbiam to jakim jest mężczyzną dla Cass i ojcem dla Tommy’ego.
Dzięki niemu niejednokrotnie czułam się wzruszona podczas czytania.
Ta historia to zbiór wielu sprzecznych ze sobą emocji, które tworzą jedną wielką spójną całość. Nie mogę doczekać się finału tej serii. Z pewnością jest to jedna z bardziej gorących i emocjonalnych serii mafijnych. Oczywiście, książkę czyta się z wielką przyjemnością od samego początku. Autorka jak zawsze potrafi nas zaskoczyć w najmniej odpowiednim momencie. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości co do tej serii, to musicie mnie posłuchać i zdecydowanie sięgnąć po te książki. Zdecydowanie gwarantowane są palpitacje serca!
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: