Śledząc moje poczynania na Instagramie gdzie jestem najbardziej aktywna wiecie, że na tą pozycję czekałam jakiś czas.. mowa tutaj o książce "Devil" Julii Brylewskiej.  I wreszcie się doczekałam. Miałam BARDZO duże oczekiwania co do tej książki, i muszę to przyznać. A teraz nie trzymam już was dłużej w niepewności i zapraszam na recenzję. Sami przekonajcie się, czy sprostała moim oczekiwaniom. 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu NieZwykłe.

 Hailey Warren po skończeniu studiów w Nowym Jorku, wraca do swojego rodzinnego miasta – Filadelfii. Ma zamiar znaleźć pracę, spędzić czas z rodzinną i zacząć wieść spokojne życie, na które nie mogła sobie pozwolić podczas studiów. Jednak wszechświat ma dla niej inny plan. Jej starszy brat -Thomas zadłużył firmę na sporą kwotę i jeśli w najbliższym czasie nie zdobędzie potrzebnych pieniędzy, straci firmę. Zdesperowany mężczyzna, zwraca się o pomoc do Victora Sharmana. Otrzymuje on od niego propozycje, na którą nie jest wstanie się zgodzić. Victor pomoże firmie Thomasa pod warunkiem, że Hailey zgodzi się za niego wyjść. Czy dziewczyna poświęci się, aby uratować rodzinny biznes? Co zrobi, gdy odkryje prawdę, dlaczego to właśnie ją wybrał mężczyzna? Jak postąpi, gdy okaże się, że plotki w których nazywa się Viktora diabłem okażą się prawdziwe?

 OPIS Z OKŁADKI

Wracając do Filadelfii, dwudziestoczteroletnia Hailey Warren ma prosty plan. Zamierza spędzić czas z bliskimi, znaleźć pracę i wynająć małe mieszkanie w centrum. Los oferuje jej jednak całkiem inny scenariusz, gdy na jaw wychodzi prawda.

Okazuje się, że Thomas – brat Hailey – zadłużył firmę na pół miliona dolarów. Zdesperowany zwraca się o pomoc do Victora Sharmana, jednak mężczyzna stawia warunek. Spłaci dług, jaki ciąży na Warrenach, jeżeli Hailey zgodzi się z nim zamieszkać.

Aby uratować rodzinny biznes, dziewczyna będzie zmuszona stanąć twarzą w twarz z człowiekiem, który w Filadelfii nosi miano samego Diabła.

Jak bardzo zmieni się jej życie, gdy Hailey przekroczy próg mrocznej rezydencji, mając w głowie tylko jedno pytanie: dlaczego Victor Sharman wybrał właśnie ją?

 


 

 RECENZJA

„Devil” jest debiutancką książką Juli Brylewskiej. Już podczas czytania prologu, można było dostrzec przepiękny styl pisania autorki, który zawładną moim sercem. Dzięki świetnym opisom, książka posiada niezwykły klimat, który  mnie oczarował.

Mogę szczerze powiedzieć, że Julia Brylewaka stała się jedną z moich ulubionych pisarek. Autorka stworzyła świetnie wykreowane postacie, które pokochałam. Moim ulubionym bohaterem bezkonkurencyjnie był  Viktor. Był on osobą skrywającą wiele mrocznych sekretów. Mimo iż, mogło się zdawać, że w pewnym momencie wyznał całą prawdę, aura tajemniczości go nie opuszczała. Hailey za to była tą bardziej spokojną postacią, która stawiała swoich bliskich ponad siebie i starała się każdego uszczęśliwić. Można powiedzieć, że kobieta czasami zapomina o swoim własnym szczęściu i starała się tylko, o to aby osoby ją otaczające nie odczuwały smutku.

Historia miłości Meggy i Thomasa, która została wpleciona w fabułę książki, była dla mnie świetnym drugoplanowym wątkiem, dzięki któremu mogliśmy przez chwilę odpocząć od głównych bohaterów. Mimo tego, że scen z tą dwójką jest niewiele, jesteśmy w stanie odczuć emocje jakie powstały między tą dwójką.

Tajemniczość, mrok i sekrety są to trzy słowa, które w stu procentach oddadzą klimat tej książki. Czas spędzony z nią był z pewnością świetną przygodą. Mam nadzieję, że kolejne części Trylogii „Inferno” będą równie zakasujące jak pierwsza część.  Szczerze mówiąc nie mogę się już doczekać..

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam,

Dominika

 

Brak komentarzy: