Dobry wieczór kochani! Dzisiaj mam dla Was coś zupełnie innego niż to do czego jesteście ze mną już przyzwyczajeni. Dzisiaj zapraszam was na dość mroczna, ale pełną sekretów książkę od Agnieszki Kaźmierczyk - "Epidemia uczuć". 

Znacie mnie doskonale i wiecie, że z natury jestem romantyczką i uwielbiam czytać głównie romanse, jednak każdy potrzebuje czasem małej przerwy. Ja dzięki uprzejmości wydawnictwa WasPos miałam możliwość przeczytać tą książkę i trochę się oderwać. Początkowo miałam lekkie obawy co do tej książki, wiecie nie spodziewałam się nic ckliwego i nie wiedziałam czy mam ochotę na coś co nie jest romansem, ale później.. nie mogłam oderwać się od książki. Sekret za sekretem. Tajemnica za tajemnicą. I tak odo dotarłam do końca tej pięknej przygody.

OPIS Z OKŁADKI

W życiu Magdy, dwudziestolatki, która wkrótce ma rozpocząć studia medyczne na prestiżowej uczelni, nie ma miejsca na spontaniczność i porywy uczuć. Matka dziewczyny jedną decyzją burzy cały jej poukładany świat – wyjazd do małej miejscowości na drugim końcu Polski i zajęcie się rękodziełem zakrawa na szaleństwo nie tylko w oczach córki, ale i męża. Choć nie padają słowa o rozwodzie, Magda obawia się, że rozłąka prędzej czy później doszczętnie zniszczy jej rodzinę. Wbrew rozsądkowi postanawia dołączyć do matki, a następnie sprowadzić w nowe miejsce również ojca. Nie ma pojęcia, że ta decyzja całkowicie przewartościuje jej priorytety. Kiedy dziewczyna poznaje Daniela, nastolatka mieszkającego z paczką znajomych w domu pośrodku lasu, doświadcza całej palety intensywnych uczuć, które do tej pory były jej obce. Niestety przeszłość chłopaka, owiana tajemnicą, może przekreślić szczęście zakochanych. Kim są młodzi ludzie zamieszkujący leśne osiedle? Jaki mroczny sekret skrywają? Czy tragiczne wydarzenia sprzed wielu lat ponownie zbiorą krwawe żniwo? 

 

RECENZJA

Dwudziestoletnia Magda ma już zaplanowane życie na kilka lat do przodu. Ma zamiar studiować medycynę na jednej z prestiżowych uczelni. Jednak spontaniczna decyzja matki Magdy sprawia, że dziewczyna będzie musiała zrezygnować na jakiś czas z edukacji. Kobiety przeprowadzają się, do jednej z wsi znajdujących się pod Wrocławiem. Dziewczyna poznaje tam Daniela oraz jego przyjaciół. Grupka 20-latków mieszka samotnie pośrodku lasu. Gdy młoda kobieta coraz bardziej zagłębia się w życie nieznajomych zaczyna odczuwać emocje, które były jej do tej pory obce. Kim tak naprawdę jest grupka przyjaciół mieszkająca samotnie w samym środku lasu? Jak bardzo mroczna jest tajemnica którą skrywa Daniel? Czy relacja między Magdą a Danielem jest w stanie zaistnieć?

„Epidemia uczuć” od Agnieszki Kaźmierczyk jest książką owianą tajemniczością i ciągłymi sekretami. Muszę Wam się przyznać, że nie często czytam tego typu książki, jednak historia Magdy i Daniela zaciekawiła mnie już od pierwszych stron. Czytając ją, nie raz mogłam poczuć włoski jeżące się na karku. Wątek sekretów w tej książce totalnie mnie urzekł. Ciągle zadawałam sobie pytania - dlaczego? jak? czemu? - i tak samo jak główna bohaterka byłam ciekawa jak brzmią odpowiedzi. Tajemnicze wydarzenia sprzed lat na pewno odcisnęły wielkie piętno na bohaterach i na to jakimi są teraz ludźmi. Autorka stworzyła niezwykłą historię którą czyta się z zapartym tchem. Czytając nie natrafimy na nieistotne wątki czy banalną fabułę. Tutaj wszystko jest bezbłędnie zaplanowane. Jest to historia o młodych ludziach wchodzących w dorosłość, która może nie okazać się tak łatwa. Dramatyczne wydarzenia z przeszłości zaszkodzą nowo powstającej relacji między Magdą a Danielem, lecz to tylko od nich zależy gdzie ich to wszystko doprowadzi.

Emocje jakie mi towarzyszyły podczas czytania tej lektury są nie do opisania. Jest to świetnie napisana książka z znakomitą fabuła i idealnie wykreowanymi postaciami. Sami dobrze wiecie, jak bardzo cenie sobie mocnych bohaterów. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale jestem przekonana że kiedyś jeszcze sięgnę po jakoś książkę jej autorstwa.

PS. Wiem, że nie ocenia się książki po okładce, ale musicie przyznać, że ta książka to 11/10!!

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam,

Dominika

Brak komentarzy: