Dzień dobry kochani! Dzisiaj przychodzę do Was z pewnym lekkim romansem. Książka Celine Mahadeo "Fatalne związki" opowiada historię Juliet Greene - dwudziestodwuletniej kobiecie, która ubiega się o staż w prestiżowym hotelu Empire Height. Gdy udaje jej się dostać pracę i wszystko wydaje się układać, na jej drodze staje Adrian Vandermir, który w przyszłości obróci jej życie o 180 stopni. Zaciekawieni? Zapraszam do dalszej części recenzji.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu EditioRed.
OPIS Z OKŁADKI
Gdy Juliet Greene zostaje przyjęta na wymarzony staż w prestiżowym
hotelu Empire Height, wydaje się, że sprawy wreszcie zaczynają się
układać po jej myśli. Niestety, nie przypuszcza, że przypadkowe
spotkanie z tajemniczym i niewiarygodnie przystojnym mężczyzną wywróci
jej życie do góry nogami.
Adrian Vandermir to nieczuły i zadziwiająco pociągający miliarder,
przez którego piękna Juliet zostaje wplątana w niebezpieczną rozgrywkę
bardziej, niż przypuszcza. Dziewczyna nie chce mieć nic wspólnego z
Vandermirem, przekonuje się jednak, że tylko podporządkowanie się jego
decyzjom daje szansę na zapewnienie jej rodzinie bezpieczeństwa.
Kiedy okoliczności zmuszają ich do wyruszenia razem w podróż pełną
niebezpieczeństw, na jaw wychodzą kolejne mroczne sekrety. Wzajemne
przyciąganie staje się coraz silniejsze.
Chociaż Juliet obawia się, że jeśli ulegnie namiętności, to wyłącznie
pogłębi jej rany, z czasem zaczyna rozumieć, że jest to jedyna droga do
uleczenia okaleczonej duszy Adriana. Tylko czy to w ogóle możliwe?
Tajemnica pociąga równie mocno jak przystojny mężczyzna!
RECENZJA
„Fatalne związki” to debiut autorki
Celine Mahadeo. Juliet Greene to dwudziestodwuletnia kobieta, która
ubiega się o staż w prestiżowym hotelu Empire Height. Gdy udaje jej się
dostać pracę i wszystko wydaje się układać, na jej drodze staje Adrian
Vandermir, który obróci jej życie o 180 stopni. Mężczyzna jest
miliarderem oraz właścicielem hotelu w którym zaczęła staż Juliet.
Poprzez pewne przypadkowe spotkanie i niefortunne zbiegi okoliczności
losy Juliet i Adriana łączą się. Oboje nie chcą mieć ze sobą nic
wspólnego jednak są zmuszeni do spędzenia czasu razem. Co się stanie gdy
okaże się, że tych dwoje więcej łączy niż dzieli? Jakie mroczne sekrety
z przeszłości wyjdą na jaw? Tego i znacznie więcej dowiecie się
czytając tę książkę!
Pierwsza myśl jaka nasuwa mi się po
przeczytaniu, to fakt, że naprawdę dobrze się bawiłam podczas czytania.
To bardzo ciekawa i spójna historia, która naprawdę wciąga nas w swój
świat. Co do głównych bohaterów mam kilka „ale”.
Juliet była
postacią, która w wielu momentach mnie wręcz irytowała. Jej zachowanie w
żadnym wypadku nie wskazywało na jej wiek. Ciągle potrzebowała ratunku,
zaprzecza sama sobie czy też całkowicie ignorowała i wybaczyła
obrzydliwe obelgi w które w jej stronę wymierzał Adrian. Natomiast
mężczyzna był człowiekiem, który nie miał za grosz szacunku do głównej
bohaterki i obrażał ją bez powodu. Pomimo tego, iż historia z
dzieciństwa mężczyzny mogła w jakiś stopniu usprawiedliwiać jego
zachowanie i jego oziębłość to mimo wszystko nie za bardzo mnie to
przekonało.
W środku znajduje się wiele ciekawych i przezabawnych wątków, dlatego mimo wszystko uważam, że to historia warta uwagi. Czytało mi się ją bardzo łatwo, szybko i z wielką przyjemnością. Uważam, że to naprawdę świetny debiut autorki. To co ja osobiście jeszcze mogę przyznać jest fakt, iż autorka potrafi trzymać w napięciu oraz zdecydowanie potrafi je budować. Dlatego uważam, że z pewnością jest to książka dla osób, które szukają ciągłej akcji oraz mnożących się tajemnic, które oczywiście zostaną rozwiązane.
„Fatalne związki”
opowiadają historię miłości, która zanim zaistnieje musi się zmierzyć z
wieloma przeszkodami. Dwójka dotąd obcych sobie ludzi pokazuje, że może
ich połączyć więcej niżby się mogło wydawać. Autorka stworzyła historię
od, której ciężko się oderwać. Osoby które szukają dawki adrenaliny oraz
dreszczyku emocji ta książka z pewnością przypadnie do gustu. Polecam
gorąco tą nowość.
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: