Dzień dobry drodzy czytelnicy! Niestety jak to często bywa w tym okresie zmogło mnie przeziębienie i ledwo mam siłę podnieść telefon czy usiąść przy laptopie, jednak zależało mi na tym aby podzielić się z wami opinią na temat książki Angeli Węckiej - "Męski obowiązek". Uwierzcie mi, że miałam nie małe zaskoczenie, ponieważ byłam przekonana, że jest to typowy romans.. jednak nic bardziej mylnego. W środku znajdziecie pełno sekretów, tajemnic oraz morderstw. Zdecydowanie ta pokręcona historia spodoba się każdemu.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Editio Red.
OPIS Z OKŁADKI
Las, miłość i tajemnica…
Jagoda Worytko porzuca Warszawę. Przed dotychczasowym życiem z jego
kłopotami zamierza się ukryć w Borach Tucholskich. Może tu, w głębi
lasu, zazna spokoju i odpoczynku? Cóż, jeśli Jagoda naprawdę pragnie
uciec od problemów, mogła wybrać lepiej. Zabita dechami wioska w dziczy
nie wita jej ciepło. Nie zapewnia jej też wytchnienia ani odrodzenia.
Ani tym bardziej bezpieczeństwa. Coś jest tu bowiem bardzo, bardzo nie
tak.
O tym, że Smolniki to nie bajkowy koniec świata, a raczej miejsce pełne
ponurych tajemnic, Jagoda przekonuje się szybko. I boleśnie ― gdy opiera
się o barierkę, która okazuje się przegnita lub… podpiłowana, i wpada
do jeziora. Potem jest tylko dziwniej. Czy w wiejskiej świetlicy Jagoda
naprawdę widzi trupa? Czy jej starsza sąsiadka Lipska jest jedynie
nieszkodliwą starszą panią? A może, jak opowiadają miejscowi, to groźna
wiedźma? Worytko czuje, że popada w paranoję. W utrzymaniu zdrowia
psychicznego wcale nie pomaga jej romans z Kostkiem, przystojnym
leśnikiem o intensywnie zielonych oczach…
RECENZJA
„Męski obowiązek” autorstwa Angeli Węckiej to książka,
której opis bardzo mnie zaciekawił. Opowiada historię trzydziestoletniej
Jagody, która postanowiła przeprowadzić się z Warszawy do małej
miejscowości w Borach Tucholskich. Celem kobiety jest cisza i spokój. W
domku dziadków chce spędzić wakacje, ale i zastanawia się czy nie
osiądzie tam na dłużej. Poznaje przystojnego leśniczego, który jak
większość mieszkańców skrywa swoje tajemnice..
Zaczynając od
początku muszę przyznać, że wcale nie łatwo było mi wkręcić się w tą
historię, szczerze jej nie rozumiałam. Dopiero później z upływem
kolejnych stron historia zaczęła mnie wciągać i bardziej ją rozumiałam.
To co mnie najbardziej zaskoczyło był fakt, że nie był to typowy romans.
Tutaj na główny problem wysuwają się sekrety i tajemnice mieszkańców.
Myślę, że to było powodem mojego początkowego zmieszania się. Sołtys,
Lipska, Marcin i Kacper i ich dramaty to było zdecydowanie za dużo jak
dla mnie. Raczej skupiłabym się na jednej historii, bo momentami gubiłam
się kto co zrobił i dlaczego. Uważam, że tych dramatów, morderstw i
przekupstw było za dużo jak na jedną historię. O i tutaj pojawia się
ponownie moje zaskoczenie. Okazuje się, że to jeszcze nie koniec
historii Jagody. Będziemy mieli kontynuację, co mnie osobiście bardzo
cieszy, gdyż czuję, że nie wszystko zostało jeszcze powiedziane.
Cieszę
się, że miałam przyjemność przeczytać tą książkę. Jest to naprawdę
bardzo specyficzna książka, oczywiście w tym pozytywnym znaczeniu. Nie
sądziłam, że ta historia potoczy się w takim kierunku, co mi osobiście
się bardzo spodobało, ponieważ było to zupełnie coś innego niż
przypuszczałam. Muszę pochwalić styl autorki, bo ja czytałam książkę z
wielką przyjemnością.
Autorka wielokrotnie zafundowała nam
piękne cytaty. Mi osobiście najbardziej przypadł do gustu: „Miłość jest
źródłem niepowodzeń, upokorzeń i ignorowania własnych potrzeb”.
Zdecydowanie
nie będę mogła doczekać się kontynuacji, jestem bardzo ciekawa co
jeszcze zafunduje nam Jagoda i Kostek. Zdecydowanie jest to książka dla
każdego na te jesienne wieczory.
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: