Dzień dobry w niedzielę. Dzisiaj trochę pochmurno, za to ja mam dla Was świetną książkę, która z pewnością przypadnie Wam do gustu. Jest to nowość od Katarzyny Bester - "Ucieczka z nieznajomym".
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Kobiece.
Hannah jest zmuszona uciekać przed mężem po zaledwie czterech miesiącach małżeństwa. Mężczyzna znęca się nad nią fizycznie. Jednak szybko orientuje się, że jego żona zniknęła i rusza w ślad za nią. Hannah korzysta z okazji i ukrywa się w jednym z samochodów, który napotyka na swojej srodze. Ma nadzieję, że jej oprawca jej nie dostrzeże. Samochód do którego wsiadła kobieta należy do Jonathana. Mężczyzna początkowo nie orientuje się, że wiezie pasażera na gapę, jednak gdy dostrzega kobietę obezwładnia ją. Rozmowa między tą dwójką wszystko wyjaśnia i Jonathan postanawia pomóc Hannah. Ma ją podrzucić do Brighston. Czy jednak na tym incydencie skończy się ich wspólna podróż?
OPIS Z OKŁADKI
Kiedy chcesz wydostać się z pułapki, możesz stracić czujność i… zmysły.
Ucieczka z nieznajomym nie wydaje się rozsądna, ale Hannah nie ma
wyboru. Czy właśnie wpakowała się w jeszcze gorsze kłopoty?
Powrót nie wchodzi w grę. Hannah musi uciekać, kryć się przed mężem i
oprawcą w jednej osobie. Jeśli trafi ON na jej ślad, zrobi wszystko, aby
ją zatrzymać i odpowiednio zdyscyplinować. Plan kobiety jednak nagle
się sypie i trzeba improwizować. Wtedy Hannah odkrywa, że jeden ze
stojących przy drodze samochodów ma otwarte drzwi. Chowa się za
siedzeniem pasażera i postanawia zdać się na los.
Szybko się orientuje, że mężczyzna, który nieświadomie wywiózł ją z dala
od zagrożenia, nie jest zwyczajnym turystą. Tajemniczy Jonathan może
pomóc jej w ucieczce. Podczas wspólnej podróży tych dwoje odkrywa, jak
wiele ma ze sobą wspólnego, a ich przypadkowa znajomość stopniowo
przeradza się w pożądanie, z którym coraz trudniej im walczyć. Czy
dopadnie ich przeszłość? Czy mogą zaufać sobie nawzajem?
RECENZJA
Muszę przyznać, że książka „Ucieczka z nieznajomym”
wywarła na mnie naprawdę duże wrażenie. Jest to jedna z lepszych książek
jakie miałam przyjemność czytać w tym roku. Zdecydowanie nie można się
przy niej nudzić. Z jednej strony ciągłe tajemnice a z drugiej rosnące
napięcie i pożądanie między głównymi bohaterami sprawiło, że ta książka
mi zaimponowała. Wydaje mi się, że wzięłam za pewnik, że będzie to fajny
romans, przy którym będę mogła się zrelaksować. Myliłam się, dostałam
świetną historię z wieloma wątkami od której nie mogłam się oderwać.
Hannah
to bohaterka, która postanowiła wziąć życie w swoje ręce i sprzeciwiła
się mężu. Mimo, tego, że chciał ją złamać ona znała swoją wartość i nie
dała się złamać.
Jonathan to mężczyzna z zasadami, który stara
się o nie troszczyć. Nie popiera przemocy wobec kobiet. Podobnie jak
Hannah ma swoją przeszłość oraz tajemnice.
Książka sprawia, że
nie można się od niej oderwać. Gdy już myślę, że wszystko zostało
wyjaśnione pojawia się coś nowego, bardziej lub mnie mrocznego co nie
pozwalało mi się od niej oderwać.
To moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale z pewnością nie ostatnie.
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: