"Pierwsze światło" autorstwa Emmy Chapman to książka z kategorii literatura faktu i jeśli mam być szczera to nie często sięgam po tego typu książki (właściwie nigdy). Jednak tytuł i opis zaciekawił mnie na tyle, że byłam wstanie po nią sięgnąć. Jeśli jesteście ciekawi tego, co skrywa w sobie ta książka zapraszam do dalszej lektury. Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Muza.

 

 OPIS Z OKŁADKI

Jaką historię skrywa przed nami wszechświat? Jak narodziły się pierwsze ciała niebieskie? Kiedy ciemności zastąpiło światło? Jak powstały pierwsze gwiazdy? Jak formowały się w galaktyki? Czym są czarne dziury? I dlaczego właściwie niebo jest ciemne?

Na te oraz wiele więcej pytań odpowiada astrofizyczka Emma Chapman. Jej książka „Pierwsze światło” to przewodnik po najmniej zbadanym okresie w historii wszechświata. Autorka z humorem i zaangażowaniem w przystępny sposób przybliża nam nawet najbardziej skomplikowane pojęcia z zakresu astronomii i astrofizyki. Entuzjazm, z jakim Emma Chapman opisuje losy wszechświata, jest zaraźliwy!

 


 RECENZJA

"Pierwsze światło" autorstwa Emmy Chapman to książka z kategorii literatura faktu i jeśli mam być szczera to nie często sięgam po tego typu książki (właściwie nigdy). Jednak tytuł i opis zaciekawił mnie na tyle, że byłam wstanie po nią sięgnąć. Początkowo miałam lekkie obawy, gdyż miałam przeczucie, że tego typu książki są jednym słowem nudne. Nic bardziej mylnego. Wciągnęłam się tą opowieść o początku Wszechświata. Być może to dziwne ale zaciekawiła mnie cała historia, która została ujęta w tej książce. Autorka mimo, że używała bardzo często fachowego języka to przedstawiła wszystko bardzo czytelnie przy czym potrafiła mnie zaciekawić, a nie znudzić. Poruszyła między innymi takie tematy jak skąd się biorą gwizdy, czym jest czarna dziura a przede wszystkim opisywała wielki wybuch. Mimo, że to nie koniecznie tematyka w której obracam się na co dzień autorka opisała te zjawiska w taki sposób, że potrafiłam zrozumieć i wyobrazić sobie to co chciała nam przekazać. Badanie jakie prowadziła i pytania jakie ciągle stawiała przed sobą sprawiły, że bardzo szanuje ją za silną wolę i chęć pokazania nam tego na co na co dzień nie zwracamy uwagi. Jesteśmy małym ziarenkiem w tym wielkim świecie ( a właściwie przestrzeni kosmicznej), nasza wiedza o kosmosie, gwiazdach i innych zjawiskach jest bardzo mała. Myślę, że jest to jedna z tych książek, które powinien przeczytać każdy, by choć ten mały zalążek wiedzy do nas dotarł. Przecież na tym to właśnie polega, uczymy się całe życie i powinniśmy sięga po właśnie tego typu książki, aby od czasu do czasu móc się przy nich zrelaksować. Oczywiście nie mogę niestety powiedzieć, że książka pochłonęła mnie całkowicie i nie mogłam się od niej oderwać. Uważam, że tego typu książki trzeba sobie dawkować, tak aby przyswoić tą wiedzę, która znajduje się w środku. 

Jeśli zapytacie mnie czy polecam tą książkę odpowiem, że oczywiście, że tak! Jest to książka, która może wnieść wiele ciekawych informacji do naszego życia. Ja nadal jestem w szoku, że mi, dziewczynie, która uwielbia czytać romanse, spodobała się książka o charakterze literatury faktu. A jednak! Świetnie spędziłam czas z tą książką i liczę, że w przyszłości natrafię na coś podobnego! 


Trzymajcie się ciepło!

Ściskam,

Dominika

2 komentarze:

  1. Ta książka ma świetną okładkę i w sumie wydaje się całkiem ciekawa. Jeśli będę miała taką okazję to bardzo chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam całą sobą, naprawdę pozytywnie potrafi zaskoczyć :)

      Usuń