"Lust - ta noc" to debiut pisarski Magdaleny Pasternak. Czy udany? O tym wam zaraz napiszę, ale na początku powiem wam kilka słów.. ONA - piękna, pewna siebie, odważna i naiwna.  ON - przystojny, zdeterminowany, czarujący i niebezpieczny. Już na pierwszy rzut oka widać, że to mieszanka wybuchowa. 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Novea Res

Data premiery książki: 20 kwiecień 2021r. 

OPIS Z OKŁADKI 

Pożądanie może wciągnąć cię do świata, z którego nie ma wyjścia.

Luna Clark to kobieta, która uwielbia iść pod prąd, nie boi się mówić prawdy prosto w oczy i zawsze osiąga swój cel. Oddanie pracy i pasja nie idą jednak w jej przypadku w parze ze szczęściem w życiu osobistym. Kiedy więc niewzruszone do tej pory serce Luny napotyka ucieleśnienie swoich pragnień w postaci najmniej odpowiedniego Hawajczyka, na horyzoncie pojawia się niemożliwa do uniknięcia katastrofa. Katastrofa, której na imię Gino Nakamura.

Nieustanne złośliwości i wzajemne prowokacje wzniecają między nimi trudny do ugaszenia ogień namiętności. Burzliwa relacja kochanków komplikuje się jeszcze bardziej za sprawą mrocznej rzeczywistości Nakamury. Luna zostaje wciągnięta w głąb świata gróźb, strzelanin i pościgów, z którego nie ma powrotu. Jak wielką cenę przyjdzie zapłacić obojgu za uczucie, które nigdy nie powinno było się zrodzić? 

RECENZJA 

Luna i Gino razem to mieszanka wybuchowa, jednak osobno to bomba, z opóźnionym zapłonem. Nie wiem co mogłabym wymienić złego w tej książce, ponieważ uwielbiam w niej wszystko. Od humoru, po cięty język głównych bohaterów. Uwielbiam to jak silną postacią jest Luna Clark, nieustraszona, pewna siebie kobieta, która nie boi się postawić wielkiemu Panu Nakamurze. 

Ich historia nie zaczyna się dobrze, ponieważ Gino robi wszystko na opak. Jednak nie trzeba długo czekać na uczucie, które pojawia się między tą dwójką. Czy wy sobie wyobrażacie, że ten twardy, bezwzględny mężczyzna pierwszy przyzna się do uczuć jakie darzy kobietę?

Początkowo bałam się o jedną rzecz. Jak to często bywa w książkach tego typu - chodzi mi o te, gdzie występuje motyw mafii - to mężczyzna góruje nad kobietą. Tutaj jest coś co tak długo czekałam. Otóż, bezwzględny, chamski i brutalny Gino Nakamura potrafi ugiąć się przed małą osóbką jaką jest Luna Clark. Nie jest to częsty zabieg pokazywany w książkach, że kobiety też mogą zaspokoić mężczyzn. Przed całym światem Gino zgrywa groźnego gangstera bez serca, jednak w towarzystwie Luny, za ich czterema ścianami, jest uroczy, troskliwy i pełen uczuć.

Jeśli chodzi o moje odczucia dotyczące książki, to miałam wiele momentów gdzie płakałam ze śmiechu, miałam momenty gdzie byłam zła na jakiegoś bohatera, ale również były momenty gdzie wzruszałam się do łez. Autorka w świetny sposób przekazała uczucia bohaterów i to co przeżywają. Książka jest napisana również z dwóch perspektyw, co sprawia, że możemy zrozumieć oba punkty widzenia. Mimo, że książka nie należy do tych krótkich, to ja mam wrażenie, że zakończyła się zbyt wcześnie. Na gwałt potrzebuję drugiej części, ale niestety na to będziemy musieli jeszcze poczekać. 

 Moja ocena nie może być inna niż 11/10!! Uwielbiam tą książkę! 

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam,

Dominika

Brak komentarzy: