Cześć! 🌈
“You
got me” to debiut, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Autorka ma
bardzo przyjemne pióro, które sprawiło, że czytanie tej historii sprawia
wiele frajdy. Czuję, że ta historia przeleciała mi przez palce, bo nie
wiem kiedy uciekły mi te rozdziały.
W środku znajdujemy opowieść
o Eliocie i jego poszukiwaniu chłopaka na już! Podczas spotkania ze
swoimi przyjaciółmi, chłopak ma dość, że ciągle planują go z kimś
zeswatać wypala więc, że nie potrzebuje ich pomocy, gdyż ma już swoją
drugą połówkę. Karma zaatakowała szybciej niż słowa opuściły jego usta,
ponieważ przyjaciele zaprosili go na sobotnią imprezę ze swoim
wybrankiem. Eliot ma więc kilka dni na znalezienie osoby, która będzie
udawała jego chłopaka. Pracując w kawiarni niespodziewanie pyta nowo
poznanego chłopaka - Nicholasa - czy zostanie jego udawanym chłopakiem.
Nick początkowo jest w szoku, ale postanawia przystać na jego
propozycję. Dwójka nieznajomych szybko łapie wspólny vibe i nie
zauważają, że przestają udawać parę, a małymi kroczkami stają się nią
naprawdę..
Na samą myśl, że w tej historii znajdujemy wątek fake
dating uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Został on tutaj rewelacyjnie
przedstawiony. W sumie jak cała historia. Nie wiem, czy to jej urok, czy
świetne piór autorki, ale w moim przypadku podczas czytania uśmiech nie
schodził mi z twarzy. Świetnie bawiłam się poznając tą zwariowaną
dwójkę. A właściwie tę dwójkę i ich przyjaciół, którzy dopełnili tą
historię ciekawymi charakterami, którzy przykuwali uwagę.
“You
got me” w moim odczuciu jest słodkim romansem ze świetnymi bohaterami.
No co tu dużo mówić. Podczas czytania uśmiech nie schodził mi z twarzy.
Czytanie tej książki to czysta przyjemność, a wszystko za sprawą chemii
pomiędzy głównymi bohaterami, która całkowicie mnie rozczuliła.
Jedynie
to na co ja zwróciłam uwagę jest fakt, że młodzież w ów książce
(głównie chodzi mi o Nicholasa, który miał 16 lat) pozwalała sobie na za
dużo. Brakowało mi tutaj tej kontroli rodzicielskiej, w końcu jest to
książka przeznaczona dla młodzieży.
Fajnie jakby w jakimś stopniu pokazywała fajne wzorce. Miałam wrażenie, jakbym czytała o nastolatkach, którzy mają full kasy (choć nigdzie nie było o tym wzmianki) i systematycznie balują i sięgają po alkohol. Gryzło mi się to troszkę z głównym wyobrażeniem relacji pomiędzy Nicholasem a Eliotem, która wydawała mi się bardzo dojrzała.
Małe potyczki i luki
fabularne się zdarzają, zwłaszcza przy debiutach. Jeśli mam być
całkowicie szczera to mi ta historia się podobała, była troszkę
dziecinna momentami, ale niczego więcej od niej nie oczekiwałam.
Sięgnęłam po romans przeznaczony dla młodzieży i tym właśnie była ta
książka. A więc, śmiało młodszej publice jak najbardziej mogę polecić tą
historię. Starsi mogą mieć podobnie jak ja, małe niuanse, które rzucą
się w oczy, ale nadal będą uważam, że przy tej książce spędzą czas
bardzo przyjemnie. Także, polecam! 🌈
Współpraca: Wydawnictwo BeYa!
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: