Hej! Przeznaczenie
zawsze odnajdzie drogę do naszego serca. Po raz kolejny udowadnia to
autorka Kylie Scott ze swoją nową książką “Pożądany przyjaciel”. Być
może uważacie, że okładka tej książki jest passe. No z tym się zgodzę,
bo niestety nie odzwierciedla tej pięknej historii, która znajduje się w
środku. Jednak gwarantuję Wam, że będziecie zachwyceni jeśli
zdecydujecie się na przeczytanie tej książki.
Bohaterką książki
jest Anna, która 7 miesięcy wcześniej brała udział w wypadku
samochodowym i przez ten cały czas była w śpiączce. Po wybudzeniu
okazuje się, że świat który znała nie jest już taki sam. Mąż zdradził ją
z jej najlepszą przyjaciółką, w pracy jej stanowisko zostało
zastąpione, a ona sama nie wie co dalej robić. Pewnego dnia Anna spotyka
mężczyznę, który uratował jej życie podczas wypadku. Spotkanie to
przewraca jej życie do góry nogami. Leif, bo tak ma na imię przystojny
nieznajomy okaże się już wkrótce jej najlepszym przyjacielem. Sam skrywa
wiele bolesnych blizn, które pozostały mu po wypadku. Jednak zrobi
wszystko by pomóc kobiecie stanąć na nogi i zacząć wszystko od nowa.
Brzmi
niewinnie, ale tak naprawdę to bardzo romantyczna historia miłosna,
która rozpoczyna się od szczerej przyjaźni. Zarówno Leif jak i Anna mają
blizny, które wymagają aby je zagoić. Ich relacja budowana jest przede
wszystkim na zaufaniu, które jest dla nich ciężkim tematem. Każdego dnia
poznają się lepiej i budują swoją relacją na pięknej przyjaźni, która z
czasem przerodzi się w prawdziwe uczucie.
Ta lekka historia z
pewnością wywoła uśmiech na waszych twarzach. Autorka ma bardzo
przyjemne pióro, sprawia, że książkę czytamy bardzo szybko i z ogromnym
zaciekawieniem. W kilku słowach mogę powiedzieć, że ta historia nie
tylko zawiera świetnie wykreowane postacie, ale również wciągającą
fabułę, dużą dawkę uczuć, emocji, namiętności i humoru.
“Pożądany przyjaciel” to historia przystojnego tatuatora i zagubionej dziewczyny obok której nie możecie przejść obojętnie!
Współpraca: Wydawnictwo Luna
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: