Hej! Dziś mam dla Was bohaterów, których już bardzo dobrze znacie. “Diabły Henderson” to trzecia odsłona serii “Diabły Nevady” autorstwa Martyny Keller.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

OPIS OD WYDAWCY
 
Mercy i Gabriel pod wpływem impulsu wzięli ślub w stylu, z jakiego słynie Las Vegas. Mimo że nie żałują tej decyzji, nie chcą się dzielić z nikim nowiną. Teraz zresztą ich myśli krążą wokół pojedynku Gabriela, od którego wiele zależy. Na szczęście mężczyzna wygrywa, ugruntowując swoją pozycję w bokserskim świecie.

Małżeństwo wydaje się służyć parze, ale do czasu. Oboje zaczynają mieć przed sobą coraz więcej tajemnic. Mercy nie potrafi odpuścić tego, co wydarzyło się w przeszłości. Sprawa napaści nie daje jej spokoju. Jednak dziewczyna nie dzieli się obawami z mężem, ponieważ on nie pochwala rozgrzebywania starych spraw.

Tymczasem obok Gabriela pojawia się inna kobieta. Małżeństwo zbudowane na dosyć chwiejnych fundamentach wkracza w pierwszy poważny kryzys. Po jednej z kłótni z Gabrielem Mercy znika bez śladu.  


RECENZJA

Ponownie spotykamy się z Marcy i Gabrielem, którzy tym razem pod wpływem impulsu postanawiają się pobrać. Nie żałują swojej decyzji, jednak będą musieli zmierzyć się z decyzją, którą podjęli. Wszystko wskazuje na to, że ich ślub był dobrą decyzją, jednak para postanowiła zachować tą informację dla siebie. Gabriel przygotowuje się do ważnej walki, natomiast Marcy wraca do treningów. Gdy pojawiają się pierwsze spięcia ich stabilizacja kruszy się z dnia na dzień. Dodatkowo wokół Gabriela pojawia się pewna kobieta, która będzie chciała namieszać. Gdy Marcy znika z życia Gabriela wszystko zaczyna się walić, a ich życie nie będzie już nigdy takie samo.

W moim odczuciu książka dzieli się na dwie części. Pierwsza część jest zdecydowanie bardziej romantyczna, natomiast druga bardziej mroczna i dynamiczna. Z pewnością różni się od dwóch poprzednich części. Książka jest lekkim grubaskiem i szczerze mówiąc nie wiem, czy to dobrze dla tej historii.

W moim odczuciu z początku historia strasznie się ciągnie i dlatego pierwsza połowa książki całkowicie mnie nie przekonała. Było okropnie nudno, w zasadzie nic się nie działo. Ja wiem, w tej części mamy budowanie relacji i zaufania. I z jednej strony staram się to zrozumieć, ale z drugiej strony bądźmy poważni, całość dałoby się ująć krócej tak jak w poprzednich częściach. A tutaj czuje, że dwieście stron to po prostu “zapychacz”, dlatego jeśli chodzi o mnie pierwsza część strasznie mnie zmęczyła. 
 
Natomiast druga część książki całkowicie mnie zaskoczyła. Można powiedzieć, że nawet mnie zamurowało na chwilę. Autorka zrobiła zamieszanie, którego całkowicie się nie spodziewałam. Ta historia ogromnie mnie zaskoczyła. Nigdy przez moment nie pomyślałabym, że może to pójść w taką stronę. Akcja zdecydowanie nabrała tępa i nie zwolniła już na moment. Miałam gęsią skórkę podczas czytania i w głowie milion scenariuszy jak to potoczy się dalej.

Podsumowując całą tą historię, uważam, że jest to dobra książka. W moim odczuciu książka zdecydowanie mogłaby zawierać jedynie swoją drugą część, ponieważ tak jak wspomniałam wcześniej, na początku nie dzieje się nic ciekawego. Jednak po tym co wydarzyło się w drugiej połowie książki, całkowicie zmieniłam zdanie. Z niecierpliwością będę czekać na kolejną część. Polecam ją każdemu!
 

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Brak komentarzy: