Dzień dobry! Miłej niedzieli! Dzisiaj mam dla Was przedpremierową recenzję  debiutanckiej książki Karoliny Zielińskiej - "Wybór". "Wybór" to nie jest łatwa książka, a z pewnością nie jest to książka o której łatwo zapomnieć. Jestem naprawdę wdzięczna losowi, że postawił mi ją na drodze, sprawia, że człowiek zaczyna wszystko analizować i zauważa co w życiu jest najważniejsze.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję z całego serca autorce oraz wydawnictwu Novae Res.

PREMIERA: 27 LIPIEC

OPIS Z OKŁADKI

Czasami jedna nietrafiona decyzja może roztrzaskać twój świat na kawałki

Katarzyna, pracująca jako pedagog w ośrodku wychowawczym, nie wyobraża sobie, by kiedykolwiek mogła przejść obojętnie wobec dziecięcej krzywdy. Nic więc dziwnego, że kiedy pewnego dnia znajduje w parku porzucone niemowlę, postanawia zrobić wszystko, by zapewnić mu bezpieczną przyszłość. Ale to nie jedyne zaskakujące zdarzenie, jakie ma miejsce tego dnia. Chwilę później Katarzyna poznaje mężczyznę, który również angażuje się w losy niechcianego dziecka. Wspólna troska zbliża ich do siebie i wkrótce staje się jasne, że mogliby stworzyć szczęśliwą rodzinę. Los jednak ma wobec nich inne plany: nieoczekiwanie odnajduje się matka dziecka, a Stanisław zaczyna wątpić w przyszłość ich związku. Czy uda im się dokonać odpowiedniego wyboru i uratować tę miłość?

 

RECENZJA

Czasami spotykamy książkę z którą zdecydowanie nie chcemy się rozstać. Kobiety raczej z natury mają "krótki kanał łzowy" - uwierzcie, że tak jest w moim przypadku. Wiele razy płakałam na filmach i oczywiście wile razy płakałam podczas czytania książek. Jednak ta historia mnie zmiażdżyła.

Katarzyna to główna bohaterka, miła, spokojna ale jakże oddana sprawie. Pracuje w ośrodku wychowawczym jako pedagog. Pewnego dnia podczas spaceru kobieta odnajduje w parku porzucone niemowlę. Kobieta nie może przejść obok tego obojętnie, zabiera dziecko do szpitala. Katarzynie towarzyszy Stanisław - mężczyzna, którego poznała przez splot zdarzeń jakie wydarzyły się z znalezieniem dziecka. Mężczyzna jest policjantem, również bardzo oddanym sprawie jak Katarzyna. Od samego początku deklaruje, że pomoże jej przy dziecku. Dziewczyna dostaje na imię Amelka. Kobieta postanawia zająć się dzieckiem, a mężczyzna "staje u jej boku". Ich troska, opieka i wspólny cel pchają ich ku sobie. Zaczyna kołkować w nich uczucie, jednak życie nie jest takie proste i każdego dnia stajemy przed wyborem. Co wydarzy się gdy w życiu Amelki ponownie pojawi się jej mama?

Oczywiście tego Wam nie zdradzę, nie mogę, ale mogę jedynie szepnąć, że bohaterom nie będzie łatwo. "Wybór" to nie jest łatwa książka, a z pewnością nie jest to książka o której łatwo zapomnieć. Jestem naprawdę wdzięczna losowi, że postawił mi ją na drodze, sprawia, że człowiek zaczyna wszystko analizować i zauważa co w życiu jest najważniejsze. Autorka poruszyła mnie i moje serce. Historia jaką znajdziecie w książce nie należy do łatwych i przyjemnych, ale jest piękną historią, którą polecam każdemu. "Wybór" jest debiutem Karoliny Zielińskiej i muszę być szczera, że jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem. Mimo, że temat książki nie należał do łatwych to autorka ma lekkie pióro i książkę czyta się bardzo przyjemnie. 

Z pewnością za jakiś czas powrócę do tej książki, a teraz idę ją podrzucić mojej mamie, której z pewnością się spodoba! Dziękuję autorce za tak miły i zarazem smutny czas jaki spędziłam z tą książką.

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam,

Dominika


Brak komentarzy: