"Je­że­li śmierć cze­goś nas uczy, to po­ko­ry.“

Trzeci finałowy tom serii „Niebezpieczne piękno” jest dopełnieniem historii Evy i Naza.  Kobieta staje twarzą w twarz z mężczyzną, który przez ostatnie lata niszczył jej życie. Dimitrij ma wobec niej pewne plany. Natomiast przy jej boku nie będzie już mężczyzny, którzy może ją uratować. Teraz sama musi walczyć jak lwica, aby ponownie wyrwać się z piekła. Nie sądzi, że ktoś będzie wstanie ją uratować, jednak w pogoń za nią ruszy nie jeden a dwóch mężczyzn.

Nie zwątpiłam w tą historię ani na moment. Dostajemy mocne zakończenie pełne zwrotów akcji, niebezpieczeństwa, nowych  tajemniczych postaci i dobrze znanych nam już bohaterów. Ta część jest równie dynamiczna, co dwie poprzednie. Wiele się dzieje, więc o nudzie nie ma mowy. Bohaterowie, będą musieli wzbić się na wyżyny swoich umiejętności. Jedni po to by zatrzymać przy sobie swoją “obsesję”, inni po to by wyrwać się z niewoli, a jeszcze inni po to by odszukać miłość swojego życia. 

Osobiście nie znam drugiej takiej samej serii gdzie wątek niebezpieczeństwa i humoru zazębia się tak bardzo i w tak dobry sposób. Fakt, autorka porusza wiele mocnych i zarazem trudnych tematów, jednak zaczepki, cięty język i ogromne pokłady humoru to druga strona tej historii. Relacja Killiana i Naza dla mnie to mistrzostwo. Już dawno nie miałam tak dobrego nastroju podczas czytania romansu mafijnego. Jednym słowem ujął mnie klimat tej książki. 

Bohaterowie trzymają fason i nadal są tymi samymi mocnymi postaciami. W tym temacie nic się nie zmienia, nadal możemy cieszyć się nimi tak samo mocno. Przez co dostajemy duże pokłady uczuć i emocji, bo również ich tutaj nie brakuje. Eva pokazuje pazur. Naz mimo odniesionych ran zgrywa rycerza na białym koniu. A Killian jest po prostu Kilianem, robi wszystko by pozostać niewidzialnym.
 
Moim zdaniem autorka zadbała o każdy najmniejszy szczegół tej fabuły. Oczywiście cała seria ma mocniejsze i słabsze strony (jak każda inna) jednak ja odnalazłam w niej coś co mnie do niej przyciąga. I poza ciekawymi wątkami i bohaterami, do których jestem przywiązana, moją uwagę przykuł humor. Mała rzecz a cieszy. To jak autorka wplątała go w wątki i to jak dzięki niemu pokazała pewne relacje, dla mnie po prostu bomba! Książka “Niebezpieczne zagrywki” ma swój klimat i to on przyciąga czytelnika. Przyciągnął i mnie. Gdzieś tam w głębi serca liczę, że to jeszcze nie koniec przygody z tymi bohaterami. Mam nadzieję, że autorka powróci z nową serią, w której główną rolę tym razem odegrają postacie drugoplanowe z tej książki, te które mogliśmy już poznać.Tego sobie i wam życzę! A jeśli chodzi o ten tytuł, to ja wam polecam zapoznać się z całą serią. Potrafi poprawić humor i zrelaksować, a przy tym zaciekawić.
 

 

Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Niezwykłe

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Brak komentarzy: