Hej! Jak tam Wam mija weekend majowy? U mnie jest bardzo intensywnie, poza odpoczynkiem to naprawdę zaczytany czas dla mnie. Kilka dni temu sięgnęłam po rewelacyjną książkę, która przyznam szczerze zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Mowa tutaj o książce “Małżeństwo za milion dolarów” Katy Evans. Jest to lekki romans, który pokochałam już od pierwszych rozdziałów. 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki.

OPIS OD WYDAWCY

Nell nigdy nie przypuszczała, że weźmie udział w reality show. Zmusza ją do tego dług, jaki musiała zaciągnąć, by skończyć wymarzone studia. Gdy odkrywa, że główna nagroda to milion dolarów, nie waha się – mimo tego, że nie wie, jakie wyzwania czekają na nią w programie. Z przerażeniem odkrywa, że już na starcie organizatorzy przydzielili jej najbardziej nieprawdopodobnego... pana młodego!

Kiedy Luke postanowił wziąć udział w programie, nie przewidywał, że będzie musiał się ożenić z ledwo poznaną kobietą. A już na pewno nie taką, która pod żadnych względem do niego nie pasuje!

Nie mają ze sobą nic wspólnego, ale jeśli chcą zdobyć główną nagrodę, będą musieli pokonać osiem innych par. Podjęcie współpracy mimo dzielących ich różnic powinno być dość łatwe… o ile w międzyczasie nie zakochają się w sobie. Czy „Miłość za milion dolarów” okaże się warta wygranej?

 


RECENZJA

 “Ty decydujesz. Wybór należy do ciebie. Wiesz, jakie jest moje zdanie, ale zdaję się na ciebie.”

Bohaterami książki są Luke i Nell. Oboje potrzebują pieniędzy, dlatego postanawiają się zgłosić do reality show. Ona chce spłacić pożyczkę studencką, on zaś spłacić hipotekę na bar, który odziedziczył po dziadku. Ich pierwsze spotkanie podczas castingów nie będzie należało do najprzyjemniejszych. Nell nie spodoba się ten nieokrzesany przystojniak, jednak z pewnością on nie da o sobie tak szybko zapomnieć. Oboje dostają się do programu i splotem przeróżnych wydarzeń zostają programową parą. On jest świetnie zbudowany fizycznie, ona potrafi myśleć nieszablonowo. Czy to wystarczy by wygrać program? Czy poza pieniędzmi uda im się wygrać również coś więcej?

Brzmi świetnie, prawda? Przyznam, że nigdy nie czytałam książki z motywem reality show. To coś zupełnie nowego dla mnie, gdyż jestem fanką tego typu programów. Od samego początku miałam przed oczami wyobrażenie tego jak to wygląda, a wszystko za sprawą autorki, która potrafiła w idealny sposób ująć wszystko to czym cechują się tego typu programy. W środku znajdziecie rywalizację, konkurencję i co ciekawe pokój zwierzeń, który za każdym razem zdradza nam coś ciekawego o naszych bohaterach. 

Książka napisana jest z dwóch perspektyw, w której nie brakuje zwrotów akcji i niespodziewanych wątków. Autorka stworzyła świetnie wykreowane postacie, które od początku do końca są ze sobą spójne. W dodatku nietuzinkowy pomysł na fabułę, duża dawka śmiechu oraz nieokrzesana relacja to przepis na dobrą książkę. Taka właśnie jest ta historia. Lekka, przyjemna, a w dodatku przenosi na czytelnika pozytywny vibe przez co książkę czyta się z ogromną przyjemnością. 


Jeżeli myślicie, że to historia z jednym wątkiem, to muszę Was wyprowadzić z błędu. W środku na naszych bohaterów czeka wiele przeciwności. Niespłacony kredyt oraz bar, który potrzebuje pomocy finansowej to tylko część problemów, które spadną na tą dwójkę. Ona ma w głowie swoją dawną miłość, a on natomiast upiera się, że nie potrzebuje związku. Uczucie, które będzie się między nimi rodzić będzie dla nich zaskoczeniem i nie koniecznie będą potrafili sobie z nimi poradzić.
Jednak już więcej nic nie zdradzam, sami będziecie musieli sięgnąć po tą rewelacyjną książkę! Ja polecam ją całym serduchem, ponieważ wiem jak się przy niej czułam. Czytałam ją z uśmiechem na twarzy i wielką przyjemnością, a chyba to jest najważniejsze. 


PS. W życiu nie czytałam tak pięknej dedykacji:
“Życiu, które doskonale wie, kiedy nas złamać, żebyśmy mogli dorastać”.

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

Brak komentarzy: