Hej! Dzisiaj witam się z Wami jeszcze raz, gdyż mam dla Was kolejną ciekawą propozycją. Znacie moją słabość do romansów mafijnych i wiecie jaką frajdę sprawia mi czytanie tego gatunku. Z wielką przyjemnością dzielę się ciekawymi propozycjami, a z pewnością do takich należy książka Kamili Wiśniewskiej “Od zawsze byłaś moja”.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu EditioRed.

OPIS OD WYDAWCY

Aleksandr Siergiejew nie jest człowiekiem, z którym rozsądnie byłoby zadzierać. Jeszcze mniej rozsądnie byłoby podrywać dziewczynę, na której mu zależy. A już zupełnie nie warto robić tego w złych intencjach... Bo Siergiejewowie mogą być mafijnymi bossami, okrutnymi w gniewie i bezwzględnymi dla wrogów, ale kiedy kochają, dla ukochanej osoby zrobią wszystko. Tak jak ojciec Aleksandra dla swojej żony i syna, i tak jak Aleksandr dla Beatrice - dziewczyny, którą upatrzył sobie, kiedy oboje mieli po kilka lat. I z którą chce spędzić resztę życia.

Wygląda jednak na to, że ktoś chce ją skrzywdzić, ktoś na tyle szalony, że nie boi się zemsty Saszy i jego ludzi. Przed Aleksandrem niełatwe zadanie: trzeba odnaleźć winowajcę, a przy tym zapracować na miłość Beatrice - bo dziewczyna wcale nie sprawia wrażenia zachwyconej jego planami matrymonialnymi...


RECENZJA

“Krzycząc „nienawidzę cię”, w myślach krzyczy „kocham cię.””

Aleksandr Siergiejew jest osobą której z pewnością nikt nie chce podpaść. Jeszcze mniej rozsądne byłoby podrywanie dziewczyny, którą on pragnie od dzieciństwa. Beatrice doskonale zdaje sobie sprawę z tego, czym zajmuje się jej ojciec. Wie, że żadna z tych rzeczy nie jest zgodna z prawem. Nie chce brać w tym udziału, dlatego po ukończeniu studiów planuje wyjechać i zerwać swoje powiązania z tym światem. Aleksandr nie zamierza jednak do tego dopuścić. Od dziecka wiedział, że dziewczyna będzie należała do niego. Dla niego Beatrice jest kimś wyjątkowym, dlatego od zawsze ma na nią oko. Jednak nas rodziną Aleksandra pojawiają się czarne chmury i mężczyzna nie tylko będzie musiał zapracować na miłość ukochanej ale również chronić ją przed niebezpieczeństwem.

Brzmi ciekawie, prawda? No powiem Wam, że mnie opis przekonał od pierwszego przeczytania i wiedziałam, że koniecznie będę musiała sprawdzić czy ta historia mnie porwie.

W środku zdecydowanie nie ma miejsca na nudę. Mimo, iż mafii nie ma tutaj aż tak wiele, to ja jestem jak najbardziej na tak, jeśli chodzi o tą historię. Skupia się ona głównie na relacji romantycznej pomiędzy głównymi bohaterami.

Beatrice jest postacią bardzo silną, która nie dała sobą rządzić czy też pomiatać. Z pewnością nie dała się ustawiać po kątach. Uwielbiam takie stanowcze charaktery w książkach dlatego od samego początku polubiłam jej postać.
Aleksandr natomiast jest postacią bardzo ciekawą, która zaintrygowała mnie od samego początku. Jego zazdrość i chęć uchronienia Beatrice była naprawdę ujmująca. Zachowanie mężczyzny było rozczulające i nie raz sprawiło, że moje serce się topiło. Lubię w książkach dobrze poprowadzony wątek zazdrosnych mężczyzn i tutaj jak najbardziej autorka stanęła na wysokości zadania.


Ogromnym plusem tej książki jest fakt, iż czyta się ją naprawdę bardzo szybko i przyjemnie. W środku znajdziemy krótkie rozdziały, które są przeplatane zmianą perspektywy - czyli coś co cenię sobie najbardziej. Dzięki temu zabiegowi poznajemy uczucia i emocje zarówno Beatrice jak i Aleksandr’a.
Jedyną rzeczą do jakiej z lekka mogę się przyczepić to zakończenie. Spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego. Natomiast dostaliśmy coś co wielokrotnie przewija się w tego typu książkach.
 

W kilku słowach na zakończenie mogę śmiało powiedzieć, że książka “Od zawsze byłaś moja” to lektura warta uwagi. Mogłam się przy niej zrelaksować, a całość czytałam z wielką przyjemnością. Przeczytałam ją w jedno popołudnie i nie mogłam oderwać się od czytania. Liczę na to, że dalsze losy bohaterów pojawią się na naszych półkach dość szybko, ponieważ polubiłam tych bohaterów. Wam oczywiście polecam tą historię i gwarantuję, że nie zmarnujecie swojego czasu.


“Bo przecież każdy zasługiwał na uczucia. Nawet taka bestia jak ja. Bestia zakochana w Pięknej.”
 

Trzymajcie się ciepło!

Ściskam, 

Dominika

1 komentarz:

  1. Cieszę się, że Ci się podobało. Jak nabiore ochoty na tego typu literaturę to na pewno sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń