Dzień dobry drodzy czytelnicy, kolejny dzień i kolejna recenzja dla Was. Dziś mam dla Was książkę 10 na 10. Już dawno nie czytałam tak dobrego romansu biurowego. Meg Adams i "Bezczelny prezes" skradli moje serce. W kilku słowach jest to jeden z lepszych romansów biurowych jakie miałam możliwość przeczytać. Mamy tutaj silnych bohaterów, humor i dużo namiętności. Czego chcieć więcej?
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe.
OPIS Z OKŁADKI
Olga Wysocka pomimo młodego wieku odnosi spore sukcesy w branży deweloperskiej. Kiedy dostaje propozycję objęcia kierownictwa nad nowym oddziałem w Krakowie, nie waha się ani chwili. Niestety z powodu splotu wydarzeń zostaje zmuszona do oddania wymarzonego stanowiska Robertowi Nowickiemu. Kobieta nie zamierza jednak niczego ułatwiać przystojnemu, ale niezwykle aroganckiemu przełożonemu.
Walka o każdą decyzję sprawia, że zaczyna budować się między nimi gorące
napięcie. Mężczyzna coraz bardziej interesuje się podwładną, chociaż
doskonale zdaje sobie sprawę, że nie powinien jej do siebie dopuszczać.
Olga i Robert wbrew rozsądkowi rozpoczynają zmysłową grę, której zasady
są proste: tylko seks, zero emocji.
Wkrótce okazuje się, że uczucia będą ich najmniejszym problemem.
RECENZJA
„Bezczelny prezes” to świeży romans biurowy autorstwa Meg
Adams. Główną bohaterką jest Olga Wysocka, która odnosi spore sukcesy
zawodowe. Miała objąć kierownictwo nad nowym oddziałem w
Krakowie, jednak na jej drodze pojawia się przeszkoda. Do tego bardzo
przystojna przeszkoda o imieniu Robert. Robert Nowicki. Syn prezesa.
Olga nie zamierza się jednak poddać i zamierza walczyć o swój projekt.
Na każdym kroku będzie walczyć z Robertem. Do czego doprowadzi ta wojna?
„Bezczelny
prezes” to gorąca opowieść o dwóch silnych charakterach, które gryzą
się jak pies z kotem. Olga to babeczka z krwi i kości. Jest silna,
odważna i przede wszystkim zdeterminowana. Nie da sobie wejść na głowę
naszemu prezesowi zbyt łatwo. Robert natomiast jest pewny siebie,
nieziemsko przystojny i oczywiście bezczelny jak mało kto. Napięcie
między tą dwójką jest widoczne od samego początku. Autorka tutaj
świetnie stworzyła chemię pomiędzy nimi. Gołym okiem widać to
przyciąganie i odpychanie jednocześnie.
Jeśli myślicie, że jest
to kolejny zwykły romans biurowy, to muszę was zmartwić. Jest to o wiele
więcej, poza uczuciem, które się rodzi na główny plan również wysunięta
jest pewna sprawa kryminalna i tajemnice Roberta. Mężczyzna nie chce
wyjawić Oldze swoich sekretów, przez co ta będzie musiała podjąć ciężką
decyzję. Miłość czy rodzina..
W moim odczuciu książce niczego nie brakuje. O dziwo wszystko mi się podoba, a w szczególności to, że autorka nie zasypuje nas zbędnym paplaniem. Wszystko jest konkretne i dynamiczne. Zdecydowanie nie ma miejsca na nudę. Nie mogę również nie pochwalić stylu autorki, który przypadł mi do gustu od pierwszych stron. Podoba mi się również to, że jest ona otwarta i nazywa rzeczy po imieniu. Zdecydowanie jest to książka dla osób, które lubią dużą nutę namiętności w książkach. Jak dla mnie całość na plus, i choćbym chciała ja osobiście nie mam się do czego przyczepić. Wielkie ukłony i gratulacje za tą książkę z całą przyjemnością kieruję w stronę autorki.
PS.
Zdecydowanie jest to jedna z lepszych książek jakie czytałam w tym roku.
Polecam wam ją na te zimne jesienne wieczory, gwarantuje, że książka
rozpali nie jednego czytelnika.
Trzymajcie się ciepło!
Ściskam,
Brak komentarzy: