"Claimed" to druga część z trylogii Romans mafijny od Alicji Skirgajłło. Claimed to typowa historia rozdarta pomiędzy dwa wątki - romans i mafię. W drugiej części skupiamy się na historii Joshua, Miley oraz Gracielli. Mimo wszystko nie można zapomnieć o dwójce głównych bohaterów z poprzedniej części - Holly i Declanie, którzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i będzie ich pełno. Przecież rodzina jest najważniejsza. Za egzemplarz do recenzji dziękuje Editio Red. 

Moje recenzja książki na instagramie KLIK oraz na lubimyczytać.pl KLIK.

OPIS Z OKŁADKI

Więcej adrenaliny, więcej emocji, więcej namiętności!

 
Związek Holly i Declana rozkwita. Była agentka znalazła wreszcie ukojenie u boku przystojnego gangstera. Wydaje się, że pod wpływem uczucia także mafioso stał się innym człowiekiem. Sielanka? I tak, i nie. Kiedy zejdzie się do przestępczego podziemia, prędzej czy później należy oczekiwać kłopotów. A Joshua, młodszy brat Declana, to prawdziwy magnes na kłopoty.

Bez dwóch zdań kłopoty kochają Joshuę. Z kolei on kocha Miley, chociaż z całych sił stara się o niej zapomnieć. Ukojenia szuka, planując małżeństwo z Graziellą, piękną córką mafijnego bossa Abelarda. Brzmi jak recepta na katastrofę? Tak w każdym razie uważa Declan, usilnie odradzający młodszemu bratu ten związek. Tyle że dobre rady to ostatnie, na co Joshua zwraca uwagę w życiu. A Abelardo jest człowiekiem bezwzględnym i okrutnym, nawet jak na mafijne standardy. I bardzo kocha córkę.

Bohaterowie znani z doskonale przyjętej powieści Trapped. Romans mafijny powraca! Jakie tym razem życiowe zakręty i perypetie wymyśliła dla nich Alicja Skirgajłło? By się przekonać, wystarczy przeczytać.

Pamiętajcie tylko, że ta książka jest jak gangster - porywa i nie wypuszcza aż do ostatniej strony!


 RECENZJA

Od samego początku byłam bardzo ciekawa tej książki i muszę powiedzieć, że nie zawiodłam się! Już od pierwszych stron wiedziałam, że to będzie dobra książka. Pochłonęła mnie całkowicie. Historia Miley i Joshua zachwyciła mnie już na samym początku i trzymała w napięciu do samego końca. To ich pierwsze ponowne spotkanie po dwóch latach, było dla mnie bardzo filmowe, i muszę powiedzieć, że bardzo mi się to podobało. Trochę za szybko moim zdaniem mogliśmy zobaczyć ich pojednanie, i jednak oczekiwałabym trochę więcej od Joshua jeśli chodzi o przeprosiny, ale tutaj czepiać się nie będę. Muszę przyznać, że w całej książce miałam dwa momenty, kiedy przeszły mnie ciarki. Pierwszym z nich było porwanie Miley, a w zasadzie tortury jakie dziewczyna doświadczyła z ręki Gracielli (naprawdę, wyobraźnia mnie poniosła i serio, ciężko się to czytało, było mi bardzo przykro), natomiast druga była to scena z Joshua w szpitalu, a później w domu, w którym mówi, że rezygnuje z Miley. No serio, taki skruszony i złamany mężczyzna, jest całkiem do schrupania, a do tego całkowicie łamało mi to serce.

Całą książkę czytało mi się bardzo dobrze. Nie miałam z nią problemów, ponieważ czyta się ją szybko, płynnie i z wielką przyjemnością. Na wielki plus muszę tutaj wymienić cięty język, który pojawiał się przez całą książkę. To jak dogryzał sobie Joshua i Holly, OMG kocham ich za tą relację, którą zbudowali. Do tego goryle Declana, którzy ciągle sobie dogryzają to moje ulubione momenty całej książki. A muszę powiedzieć, że w każdym rozdziale było dużo momentów, gdzie naprawdę zaśmiałam się na głos. Super książka! Polecam ją wszystkim, nawet jeśli nie lubicie tego typu książek, to sam humor w niej was pochłonie doszczętnie.

Moja ocena: 10/10 

Z tego co się orientuję, to już w czerwcu 3 część "Romansu mafijnego" i nie mogę się doczekać! 


Trzymajcie się ciepło!

Ściskam,

Dominika

Brak komentarzy: